Wpis z mikrobloga

#wybory 4 maja zaniosłam do urzędu w Krakowie świstek z prośbą o dopisanie do listy. Dzisiaj rano poszłam, zagłosowałam, nie było żadnego problemu. Potem zadzwonili do mnie rodzice i powiedzieli, że w rodzinnym mieście nadal figuruję na liście bez żadnych adnotacji. Czyli albo studenci jako przyszłość narodu mogą głosować dwa(dzieścia) razy, albo #oszukujo
  • 3