Aktywne Wpisy
card_man +69
camil888 +200
Wczoraj miałem super wieczór. Siedziałem ze swoją 6letnia córką na balkonie, piliśmy domową lemoniadę, patrzyliśmy w gwiazdy i gadaliśmy o życiu.
"Tata, a co to znaczy że gwiazda polarna wskazuje północ? Przecież tam nie ma żadnej strzałki"
I tłumaczę, że u góry mapy jest północ, tam gdzie Gdańsk, morze i daleko daleko jest krąg polarny. Tam gdzie mieszkają niedźwiedzie polarne. Stąd nazwa gwiazda polarna.
"Tata, a co to jest spadająca gwiazda? Gwiazdka
"Tata, a co to znaczy że gwiazda polarna wskazuje północ? Przecież tam nie ma żadnej strzałki"
I tłumaczę, że u góry mapy jest północ, tam gdzie Gdańsk, morze i daleko daleko jest krąg polarny. Tam gdzie mieszkają niedźwiedzie polarne. Stąd nazwa gwiazda polarna.
"Tata, a co to jest spadająca gwiazda? Gwiazdka
Przypomniała mi się historia opowiadana przez jednego z moich prowadzących na studiach.
Rzecz działa się w gimnazjum. Dziewczyna zaczepiała jakiegoś chłopaka ("podrywała" go). Trwało to jakiś czas, dzieciak nie był zainteresowany. W końcu złapała go w szkolnej toalecie i chciała mu "zrobić dobrze". Organizm nastolatka działa tak, że jak tylko go dotknęła, chłopak miał wytrysk. Dziewczyna w całej szkole rozpowiedziała, że dzieciak jest "dwusekundowcem", co inni podchwycili. Skończyło się tylko na psychoterapii.
Dziewczyny też gwałcą. Tak powinna nazywać się kampania.
#szachmat #feministki #maskulinizm
@paziu: Lol, nie. Drażni mnie tylko pomijanie tej kwestii przez feministki jako "nieistotnej" lub "marginalnej". Tłumaczenia, że mężczyźni są silniejsi i "co taka kobieta może im zrobić" to robienie #!$%@? z logiki i odwoływanie się do kontekstu kulturowego, który się rzekomo odrzuca.