Wpis z mikrobloga

@BongoBong: Przecież tu chodzi jedynie o symbol. Nijak ta intronizacja nie przekłada się negatywnie na gospodarkę, czy mówiąc nawet ogólniej funkcjonowanie państwa. Nie rozumiem całego bólu d--y ludzi, którzy często prześmiewczo wymieniają ją, jakoby miała być argumentem eliminującym Brauna jako polityka.
  • Odpowiedz
@Emdowu: Można też Królewnę Śnieżkę intronizować jako symbol. Na świecie będzie przynajmniej głośno o tym i śmiesznie, a nie żałośnie. Napisałem to ja, prawak.
  • Odpowiedz
@BrewNet: Bo "ora" lewaków tonem taniego kaznodziei, który posiadł wszelką wiedzę świata. Plebs lubi takich bezkompromisowych ludzi podstawiających proste ozwiązania i tłumaczenia dlaczego jest im źle - bo żydy!11!!
  • Odpowiedz
@nie_jem_grzybow: nie chodzi mi nawet o to że gada jak wiejski proboszcz, on uważa że jedna z religii w kraju potrzebuje ochrony, i to ta najsilniejsza - ciekawe przed kim i przed czym, oraz w jaki sposób. To ma być poważny punkt programowy? Zresztą dziś po 17 zrobię obszerny wpis poświęcony ks. Braunowi
  • Odpowiedz
@Fredericksen: To może tak: jestem katolikiem, w skrócie wierzę i uważam, że wiara jest potrzebna dla kształtowania moralności. Mam, nazwijmy to prawicowe poglądy. Jestem za wolnością gospodarczą. Teoretycznie powinien interesować mnie Braun jako prezydent, ale tak nie jest. Uściślając...

+ dobra prezencja (postawny facet, dobra dykcja, elegancja, spokój)
- przy każdej okazji jedzie tak: nie ma mnie w telewizji/żydy nami rządzo/Bóg nas uratuje
- zero konkretów, potrafi tylko powiedzieć o wolności i nic więcej
- bardzo, rzekłbym na wyrost, obnosi się ze swoją wiarą: kandyduje na stanowisko polityczne, a
  • Odpowiedz
@mambalaga: O to właśnie chodzi w wyborach - o wybór nam najodpowiedniejszego spośród kilku kandydatów. Mało kto zrobi choćby tak krótką analizę kandydata jak ty to zrobiłeś i podejdzie do tego racjonalnie. Najczęściej z góry argumentują prześmiewczo "nie bo katol" i tyle, to ma być ten miażdżący, niepodważalny powód. Mój głos także nie powędruję w stronę Brauna, ale mimo wszystko szanuje tego człowieka choćby za to jak ustawia dziennikarzy do
  • Odpowiedz
@Emdowu: A tak z ciekawości: widziałbyś go jako posła? Bo tak się zastanawiam i nie jestem do końca przekonany. Gdyby wcisnąć go do odpowiednich, bliskich mu komisji... może miałoby to sens.
  • Odpowiedz
@mambalaga: Szczerze mówiąc on mi bardziej pasuje na posła niż na prezydenta. Im więcej posłów z prawicowymi poglądami tym lepiej. Jeszcze wracając do Brauna jako prezydenta i braku konkretów. Wielokrotnie mówił o radzie prezydenckiej, którą by utworzył. Sądzę, że to ona byłaby jego głosem na temat gospodarki. On sam w roli reprezentacyjnej, upamiętniającej wydarzenia historyczne byłby genialny. Wyobraź sobie jego przemowę podczas corocznej, ważnej rocznicy - wszyscy by go oglądali
  • Odpowiedz