Wpis z mikrobloga

@bianco86: pisałem już o tym:

Mój FP ma za zadanie pokazać jak auto wyglądało wcześniej, by być może uchronić kupującego, mimo że >zostanie poinformowany o tym że auto jest powypadkowe..z reguły wmawiane jest że auto miało "jakąś" kolizję >np. z tyłu, ale to lekko itp. itd. a prawda jest inna. Chodzi o to by mieliśmy pojęcie jakie auta jeżdżą u nas po >drogach niezależnie od tego jako jakie zostały sprzedane, oraz
@OddieTG: No tak, ale być może jest dobrze zrobione na oryginalnych częściach bez oszczędzania. Pamiętam odcinek Fast'N Loud na Discovery, gdzie kupili rozbite Ferrari F40 włożyli w nie 300K $ i było jak nowe, albo nawet lepsze. Nie wszystko co po wypadku to odrazu oszustwo. Nie ręcze za sprzedawcę ale wolę wierzyć, że w takich przypadkach jest uczciwy. Co innego taki co bezczelnie pisze w opisie, że igła bezwypadkowa po dziadku
@bianco86: nigdzie nie napisałem ze sprzedający jest oszustem, pokazuję Wam tylko zdjęcia jak auta które właśnie są wystawiane na aukcjach wyglądały wcześniej. Aukcję z bezwypadkowym znajdziesz TUTAJ