Wpis z mikrobloga

#!$%@?łe Mireczki, może ktoś mi z Was będzie w stanie pomóc, coś doradzić? Wczoraj z moim #rozowypasek byłem w Biedronce. Zostawiła mi klucze w pokoju na biurku i poprosiła żebym je wziął. Być może wziąłem, być może nie - kompletnie tego nie pamiętam, mam lukę w pamięci. Wyszliśmy z mieszkania i nie zamykałem go bo w mieszkaniu był mój szwagier. Wróciliśmy z Biedronki, weszliśmy do mieszkania, moja dziewczyna od razu poszła do koleżanek, a ja zacząłem sobie robić kolację i gadać ze szwagrem.

Dzisiaj rano ja miałem na później do #pracabaza, a moja dziewczyna wychodziła wcześniej. Budzi mnie i pyta się mnie gdzie są klucze. Ja zrobiłem szerokie oczy i powiedziałem jej, że żadnych kluczy nie widziałem już długo. Ona mi powiedziała, że zostawiła je na biurku wczoraj i miałem wziąć. #!$%@?łe ni #!$%@? nie pamietam czy je wziąłem czy co... No i od 7:00 szukanie kluczy. NIE MA. Nie ma nigdzie tych kluczy. Przeszukaliśmy pokój, drugi pokój, w kuchni, w łazience, w przedpokoju... Nie ma. Nigdy nic nie zgubiłem, wydaje mi się że jakbym je miał (o ile je miałem) w Biedronce i by mi jakimś cudem wypadły to bym to zauważył, poczuł, usłyszał...

Wymiana zamków wchodzi w grę, ale trochę szkoda bo mamy zamki antywlamaniowe ze szwajcarskim systemem za grubą kasę. Serio grubą. Mieszkamy na strzeżonym osiedlu, ochroniarze nie znaleźli żadnych kluczy, byłem w Biedronce - tam też nikt nie znalazł kluczy. A ja teraz siedzę sam w chacie i załamany myślę gdzie te #!$%@? klucze mogą być. Macie jakieś pomysły co sprawdzić?

A, jak wróciłem do mieszkania ze sklepu to wszystko wyjmowałem RACZEJ z kieszeni i chyba kluczy tam nie było, ale może zaaferowany gdzieś je rzuciłem, mam czarną lukę w pamięci dotyczącą tych kluczy, serio.... Kompletnie nie kojarzę ich od kilku dni. Gdzie sprawdzić, co poszukać itd?

#pomocy #zgubioneklucze #truestory
  • 23
Nie mam dywanu w mieszkaniu, sama podłoga, która też została przeszukana.. Może rzeczywiście zgubiłem chociaż w to mi się mega nie chce wierzyć...