Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się ostatnio śmieszna sytuacja, nie omieszkam się nią z Wami podzielić. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Otóż wyobraźcie sobie:

Wchodzę kiedyś do sklepu komputerowego, rozglądam się za kartą graficzną do swojego komputera, aż w końcu jedna ze sprzedawczyń (dosyć urocza) pyta czy może w czymś pomóc. - "Owszem", odrzekłem. Ekspedientka szybko rzuciła, cytuję: "Polecam kartę serii Reaper - jest bardzo mocna, plus chyba wie Pan co to znaczy reaper z języka ang." i puściła mi oczko. Wzruszyłem ramionami bo żart wydawał mi się suchy.

Niechcący zmusiłem ją do wytłumaczenia:



#heheszki #truestory
  • 8
@DooM: Jak kiedyś kupowałem dżojstik z feedback force, to dziewczę próbowało mnie uświadomić, że "dopiero jak weźmie się go w rękę, to sztywnieje". Nie chciałem jej wyprowadzać z błędu, że wystarczy podłączyć zasilacz...