[salomea7]

Nie lubię śląskiej gwary i uważam, że jest wieśniacka #niepopularnaopinia

[J.....k]

@qwelukasz: Daję przykład oczywiście. Prawnikiem nie jestem, ale na pewno prawnie nie byłoby problemu tego udowodnić. Wyobraź sobie że idziesz na uczelnię a tam koleś po węgiersku mówi i potem niczego nie wiesz przy zaliczeniu. Ta sama sytuacja. Jeśli przed zapisami na kierunek nie było wyraźnie zaznaczone, że kierunek jest po takim i owakim wykładany, to oczywistym jest, że prowadzenie wykładu w języku niezrozumiałym nie powinno mieć miejsca.

Oczywiście teoretyzuję o

[sylwke3100]

@JakisTakiNick: Nie wygrał by. A wiesz czemu?

Bo wg samych polaków slonko godka to nie język a gwara czyli część języka polskiego. Skoro tak to wykłady nie są prowadzone w innym języku.

[J.....k]

@sylwke3100: Ale nie są zrozumiałe. Myślę, że jednak coś by wskórał.

[matus112]

@salomea7: WIESNIACKA I PATOLOGICZNA. OD WEGLA W BRZUCHU W GLOWIE SIE #!$%@?.

[sylwke3100]

@JakisTakiNick: A co jeśli ja bym nie znał języka literackiego na tyle żeby nie rozumiał słów wykładowcy albo np specjalistycznego dla danego zawodu? Też bym mógł się sądzić bo to taki sam przykład.

[J.....k]

@sylwke3100: Nie taki sam, bo słownictwo techniczne może być wymagane by zrozumieć zajęcia tematyczne. Tutaj nie mówimy o zajęciach z kaszubskiego tylko jakichkolwiek innych, więc gwara kaszubska nie jest potrzebna do zrozumienai tematu. Przecież nikt się by nie burzył na lekcji z niemieckiego, ze koleś mówi po niemiecku, nie? Ale jak na zajęciach z ekonomii koles mówi po kaszubsku i ileś studentów nic nie rozumie, to całkiem inna sytuacja.

[G.....n]

@qwelukasz: Profesor powinien posługiwać się na wykładach poprawną polszczyzną. Np. Franciszek Kokot (jeden z najwybitniejszych polskich nefrologów) umie po śląsku, ale w kontakcie ze studentami zawsze korzysta z poprawnej polszczyzny.

[Heninger]

@salomea7: @PomaranczowyKrol xD tak było

[technoprostozniemiec]

@salomea7: każda gwara jest wiesniacka. O ile traktowana jest jako relikt przeszłości i dziedzictwo to wszystko ok. Ale jak ludzie używają jej w mowie codziennej to wiesniactwo w najczystszej postaci (tyczy się głównie Wielkopolski, gdzie używają jakichś kosmicznych zwrotów jeszcze z mniemaniem ze musisz ich zrozumieć)

[vince87]

Gwary można używać między sobą, tak samo jak żargonu. Ale nie do osób spoza kręgu, które tej gwary nie rozumieją. I tutaj ślązacy i górale z reguły wykazują się właśnie niską inteligencją.

@durielek: gwara śląska to nie obcy język, jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć takich słów jak "godać" to prędzej świadczy o niskiej inteligencji rozmówcy. 100% gwarą gdzie niektóre wyrażenia zastępowane są całkiem innymi słowami, ślązacy używają w niektórych regionach między

[KlawyMichau]

@George_Patton: Należy wspierać i co więcej dążyć do stworzenia autonomii regionów, coś na kształt stanów w USA.

[S.....y]

@salomea7: Czy to ty wczoraj na linii 120 w Katowicach jechałaś? bo podobną opinię słyszałem w autobusie.

[K.....l]

Wszelkie urozmaicenia warto wspierać.

@George_Patton: multikulti zawsze spoko.

[sroka22]

@vince87: wiesz, niektóre zwroty po śląsku mogą być niezrozumiałe. Mieszkam w Katowicach od urodzenia, nie znam śląskiego ale znajomi, którzy znają (głównie są to ludzie z górniczych dzielnic czy np. Rudy Śląskiej) wiedzą kiedy mają mówić, a kiedy "godać" i raczej niezbyt często spotykaną sytuacją jest, by do kogoś kto nie rozumie na siłę mówiono po śląsku.
@durielek powiedział, że gwara śląska jest domeną ludzi mało inteligentnych. Zgodzę się i jednocześnie

[bylejaka]

@bylejaki: Cżyżbyś pisoł ło mie i mojij godce?

[zapalka]

@salomea7: a palnąć Cie w łeb?

[kieru]

to chyba język, nie gwara;)

[Misieq84]

@salomea7: a szczytem wiochy jest korpo lengłydż

[vankaszaner]

@salomea7: wiesz co to sa kaszubi? gorale ktorzy na prom nie zdazyli...

[salomea7]

@vankaszaner: sie smiej, colego. Moj dziadek, z krwi i kosci góral, nie dostal wizy :> i zostal w uroczym kaszubskim pierdziszewku. Ale dzieki temu jestem tu i teraz i pisze na mirko <3