Wpis z mikrobloga

@adam-kaszeba: jeśli z nerkami okej to gainery jak najbardziej. Mojej babci za zaleceniem lekarza kupowaliśmy nutridrinki ( wtedy nie miałam pojęcia o istnieniu takich rzeczy jak gainery).

@orfan: zazwyczaj lekarze nie ogarniają takich tematów ( chyba że trafi się ktoś młodszy i trochę wychodzący poza schemat kroplówek itp.)
@chixi: tu jest dramat, na pododdziale onkologicznym nie ma nawet lekarza, jak coś się dzieje to wołają na konsultację z innego oddziału. Lekarz stwierdził że pacjent ma dietę dostosowaną do schorzenia. Wczoraj na kolację były 3 kromki czerstwej buły i dżemik z plastikowej wytłoczki.