Wpis z mikrobloga

W sumie nie opiszę tego tak jak większość, bo codziennie robie coś innego, ale moze kogoś zainteresuje w takiej formie.
Stanowisko- specjalista ds logistyki. Aktualnie dział importu morskiego.
Praca w godzinach 8-16:40. Wstaję o 7, do pracy wychodzę o 7:50 (moje największe szczęście:)). Pierwsza rzecz którą robie rano, to odpalenie outlooka, pościaganie maili. Sprawdzam nocne dostawy, czy wszystko dojechało na czas. Do moich obowiazków należy właśnie kontrola dostaw moich kontenerów z portu w Gdańsku i Bremerhaven, do miejsca docelowego w Polsce. Tak więc od rana kontroluję, wysyłam raporty do klienta, oczywiscie jest czas na kawe, śniadanie i mirko:) Cała praca bazuje na sporym raporcie, który trzeba uzupełniać o nowe dostawy, co jest dosyć mozolnym zadaniem. Do tego dochodzą takie rzeczy jak przygotowywanie listy pociągowej (wiekszosc kontenerów dostarczamy koleją), przygotowywanie dokumentów do odpraw celnych, stały kontakt z agencją celną i przewoźnikami. O 12 mamy 40 minut przerwy obiadowej. Reszta mojej pracy to takie dzienne zadania, wynikajace z zapotrzebowania. Przygotowywanie raportów o kontenerach, które muszą być zwiezione do portu w danym okresie czasu, kontrolowanie i informowanie klienta o wszelkich opóźnieniach statków, pociągów, aut. Do tego cotygodniowe kompletowanie dokumentów w wersji elektronicznej i papierowej Jeśli wszystko idzie bezproblemowo, to mój dzień wygląda tak- 1 godzina, 40 minut pracy, 7 godzin siedzenia na necie, rozmów ze znajomymi z pracy, jakaś fajka, stołówka. W średnio ciężkim dniu siedzenia na necie jest 4-5 godzin. W dniu gdy jest gnój, praktycznie nie ma czasu na coś innego niż praca, może 40-60 minut, wliczając przerwę obiadową. Jest to moja pierwsza praca w zawodzie, praktycznie od razu po studiach licencjackich. Pracuję tam prawie 1,5 roku. Na większość pytań chetnie odpowiem:)
#mojdzienwpracy
  • 7