Wpis z mikrobloga

Mieszkańcy „przygranicznych” miast widzą, jak w praktyce działają „republiki ludowe”. Albo raczej: jak nic tam nie działa.

Perspektywa wojny wisi nad Artemiwskiem od dawna. – Schrony są gotowe. My też, ale jesteśmy już zmęczeni strachem. Po prostu czekamy – mówi lokalna dziennikarka Jelyzaweta Honczarowa. Po lutowej stracie Debalcewe, Artemiwsk znowu stał się potencjalnym celem ataku.


Pieniążek z Donbasu

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/ukraina/20150414/pieniazek-ludowe-republiki-kolejek-po-wszystko

#ukraina #donbaswar
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach