Wpis z mikrobloga

4 dni temu sprzedałem koleżance bilet na komunikacje miejską. Bilet jest ważny od dnia dzisiejszego do przyszłej soboty. Ugadaliśmy się, że zapłaci mi przelewem bankowym. Nie widzę przelewu do dziś, więc postanowiłem się odezwać.
Żałuję, bo dostałem raka( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ja : Cześć, nie dostałem przelewu za ticket. Kiedy go zrobisz?

Koleżanka : Bilet jest od dzisiaj wiec pieniadze tez przeleje dzisiaj.

Ja : Zadziwiająca logika, to trochę tak, gdybyś kupiła bilety na koncert i chciała za nie zapłacić w dniu koncertu, ale ok, dziękuję.

Koleżanka : Koncert to nie autobus.

Ja :

#kobiecalogika #fucklogic #rozowepaski
  • 10
@ninakraviz: mieszkam w UK bilet tygodniowy kosztuje 20 funtów, czyli 100 zł.
Poza tym droga kobieto, gdyby nawet to było 50 groszy, nie ważne. Chodzi o zasady. Nauczcie się tego w końcu...

"jeżeli wartość tej własności nie jest duża"

W załatwianiu transakcji nie kierujemy się subiektywnymi opiniami, dla jednego może być duża dla innego już nie, więc argument z dupy
@hyperdub: zadna logika, pewnie babka musiała do końca tygodnia mieć przytulone to dwadzieścia funciaków, to całkiem logiczne, ale wtedy nie byłoby wpisu. Normalne ze chcesz za to pieniądze i sie upominasz, więc nie przejmuj się wpisami tej babeczki, trzymaj sie
@ninakraviz: Ale on nie wyświadczał nikomu przysługi. Miał bilet, którego nie potrzebował, więc go sprzedał. Skoro sprzedał, to chce swoje pieniądze. Jakbyś miała sklep i ludzie by tam kupowali jakieś drobne rzeczy i nie płacili za nie, to byś ich wypuszczała ze sklepu bez płacenia, bo cebula?