Wpis z mikrobloga

wię, że pamięć mnie nie zawodzi i umawialiśmy się na 180 zł, mówi więc, żebym do niego przyjechał (No już #!$%@? pędzę na jakieś zadupie xD). Na następny dzień, czyli dzisiaj pisze mi smsa, żebym podjechał na taki parking w centrum to on to ode mnie weźmie. Jako, że mieszkam w pobliżu zgodziłem się biorę tableta i jadę. Zajechałem na parking, nikogo nie ma więc dzwonie, a on do mnie, że już
  • Odpowiedz