Wpis z mikrobloga

@wujeklistonosza: ja spotkałem się tylko z problemami z dźwiękiem (echa, loopy), czasem nad pupilem wyskakiwały dwie ramki z nazwą (albo jedna z *Name Error*), ale generalnie nic strasznego, wsiąkłem i przez te 37 godzin bawiłem się całkiem nieźle :)
  • Odpowiedz
@Killjoy: Obsidianowi udało się zrobić grę, gdzie bugi są, ale nie orają rozrywki w tragiczny sposób. Na ten moment są to małe pierdoły w stylu przywieszek dźwięków.
  • Odpowiedz
@Killjoy: Był ten jeden sławny bug, co usuwał traity bohatera przy podwójnym kliknięciu podczas ekwipowania, ale ja na przykład dowiedziałem się o nim z changelogu do patcha 1.03, który go usuwał ( ͡ ͜ʖ ͡) . No i raz może troszkę mi zabugowało przywołane crity, przez co miałem przez chwilę 9 postaciowo-osobową drużynę, ale to się jakoś samo naprawiło, przy którejś zmianie lokacji :)
  • Odpowiedz
@Killjoy: Z tego co mi wiadomo, to za wyjątkiem niewielkiej autocenzury (Chris Avellone chciał zrobić coś tak kontrowesyjnego, że sam Obsidian dał mu na to bana) jest wszystko co miało być w planach.
  • Odpowiedz
@ja-jasiek: Ech, że też akurat jestem nie przy forsie, a piracić grę, która wg wszystkich opinii jest zrobiona profesjonalnie, porządnie i w dodatku przypomina starsze rpgi jakoś głupio.
Ktoś potrzebuje nerki?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wujeklistonosza: Mam na liczniku 35 godzin, nie trafiłem jeszcze na żadnego przeszkadzającego w rozgrywce buga, także z tych, na które ludzie najbardziej się skarżyli. Pomniejsze, jakie mi się przytrafiły, to np. takie, że konwersacja się "zawieszała" i trzeba było nacisnąć spację, żeby przeszła do kolejnej wypowiedzi.
  • Odpowiedz