Wpis z mikrobloga

Poruszaliśmy już kwestię kolonizacji Marsa, analizowaliśmy jej możliwość w przypadku Wenus, tymczasem badacze w swoich rozważaniach całkiem często zwracają się również ku... Merkuremu. Ich zdaniem, bliskość Słońca i związane z tym możliwości pozyskiwania energii mogą się okazać nieocenione przy stawianiu kolejnych kosmicznych kroków.

Pamiętamy doskonale, jak gorąco jest na Wenus. Średnia temperatura rzędu 460 stopni i potężne ciśnienie w praktyce wykluczają powstanie kolonii na powierzchni planety. Na Merkurym, choć jest położony znacznie bliżej naszej Dziennej Gwiazdy, bywa zdecydowanie chłodniej. Brak atmosfery, zdolnej zatrzymać ciepło w trakcie pełnego rytmu dobowego sprawia, że choć za dnia ten glob jest w stanie rozgrzać się do 350 stopni, nocą stygnie do... -200. Co ciekawe, obrotu planety jest niemal idealnie prostopadła do orbity, po której się porusza. To oznacza, że obszary biegunowe są znacznie słabiej oświetlone niż okolice równika. Badania radarowe przeprowadzane przez sondy kosmiczne pozwoliły stwierdzić z niemal 100% pewnością, że w wiecznie zacienionych miejscach znajduje się... lód.

Po co jednak ludzkości kolonizować Merkurego? Terraformowanie tego niewielkiego globu, pomijając fakt, iż przy użyciu obecnych technologii jest awykonalne, mogłoby wbrew pozorom przynieść sporo korzyści. Najpoważniejszą z nich jest pozyskiwanie ogromnych ilości energii słonecznej, którą, zdaniem badaczy, będzie można wykorzystać przy opracowywaniu napędów międzygwiezdnych. Kolejną, również związaną z bliskością Słońca, jest możliwość testowania i doskonalenia perspektywicznego żagla słonecznego, będącego obecnie najciekawszą alternatywną formą napędu.

Wady? Poza piekielną temperaturą i jej dużymi wahaniami (które w pewnym stopniu dałoby się złagodzić, tworząc pierwsze bazy w okolicach biegunów), najistotniejszą przeszkodą mogłoby być... silne przyciąganie Słońca, które sprawia, że przy użyciu obecnych technologii lot na Merkurego trwałby co najmniej dwa lata. Nie należy również zapominać o bardzo długim okresie obrotu planety wokół własnej osi (59 dni), który miałby wpływ na funkcjonowanie astronautów.

#kosmos #mirkokosmos #fizyka #astronomia #ciekawostki #piszeestel
Pobierz
źródło: comment_oHs0upV1vBiJRo4MiFxHztMWM810L4LQ.jpg
  • 4