Wpis z mikrobloga

No i pierwszy #rower w tym roku, jednak takie 5 stopni to jeszcze trochę za zimno dla moich płuc i mnie kuje jak oddycham :(

Spostrzeżenia:

1. Muszę odkręcić noski, są za małe i nie mam właściwego punktu oparcia, przez co stopy bolą.

2. Muszę uważać na dyndzel w bidonie, przy otwieraniu dzisiaj odleciał mi w dal i musiałem go potem szukać :(

3. Zrobiłem krótki dystans nie tylko ze względu na zimne powietrze ale w połowie trasy złapał mnie taki ból w brzuchu, że ja pier... znalazłem ławkę i musiałem posiedzieć kilka minut skurczony :(

4. Zmiany które zrobiłem w rowerze przez zimę zdecydowanie na + pozycja wygodna i przyjemna.

5. Wchodząc na górę wywaliłem się na schodach pokrytych płytkami i przywaliłem oboma kolanami prosto w kant, ała :(

#rowerowyrownik

38 162 - 14 = 38 148 km :)

#przemysleniakamila #oswiadczenie
  • 14
@Mehqods: -20 dla mnie to już jednak za dużo. Odstawiam rower, gdy jest poniżej -15 :)

@ElCidX: Skoro dopiero zaczynasz po dłuższej przerwie, to nie przesadzaj z tempem. Zachorujesz i będzie kolejna przerwa w jeździe :/
@piotrekkk: W zasadzie 4 miesiące przerwy, tylko to powietrze jest niefajne, bo nogi nawet mi się nie zmęczyły, a szybciej nie chciałem jechać bo bym jednak zgubił płuca.
@ElCidX: Ja też nie jestem zawodowym kolarzem czy coś w tym stylu. Także jazda rekreacyjna i rowerem po prostu znacznie szybciej mogę przemieścić się w odpowiednie miejsca w mieście. Szkoda czasu na chodzenie na piechotę czy czekanie na autobus ;)

Nogi pewnie zabolą jutro, tyłek też ;)
@piotrekkk: Jakbym mieszkał w mieście też bym poruszał się na co dzień rowerem, ale tutaj wieś więc wszędzie kosmicznie daleko, więc jak coś załatwić to raczej samochód.
@ElCidX: Ech, to trochę gorzej. Niby można dojeżdżać te, np. ~20 km codziennie do pracy/szkoły, ale to jest już jednak 40-50 minut minut jazdy. Dochodzą jeszcze zmienne warunki atmosferyczne i jest problem.