Wpis z mikrobloga

Mirasy,
skąd bierzecie książki na czytniki? Chodzi mi o serwisy, w których można książki kupić. Od wydania 50zł na dwie książki miesięcznie (bo mniej więcej tyle czytam) moja cebula nie zbiednieje ʕʔ

znudziło mi się szperanie po chomikach, gdzie większość to jakieś martwe linki, przeformatowania z formatowań ze skanów z pdfów (a ja jestem wyjątkowo uczulony na błędy w konwersji i najmniejsze rozjechanie tekstu, niepotrzebny akapit czy brak wcięcia doprowadzają mnie do stanu, w którym nie jestem w stanie dalej czytać. O jakichś nieusuniętych stopkach czy numerach stron przewijających się raz po raz w tekście aż się boję pisać...). Niby można samemu w calibre formatować, ale po konwersji kilkunastu książek, to może ze dwie wyszły tak, że dało się to czytać... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zależy mi na jakimś porządnym serwisie, gdzie jest dużo pozycji, cena przystępna, jakieś promocje itp. Nie chcę się rozdrabniać na kilka stron, bo potem będzie płacz: to już kupowałem, tylko nie pamiętam gdzie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niby w google szperałem, ale to tak jakby wpisać "sklep z butami" - powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

tagi:

  • 7
@fidd: jeszcze uwaga - na woblink od cen odejmuj 10 zł, bo tam są kody rabatowe, które bardzo łatwo zdobyć. Dostajesz je za zapisanie do newslettera, za każdy większy zakup a jak ci braknie to prosisz o taki kod w komentarzach na swiatczytnikow.
@fidd: Warto w calibre na dysku lub na lubimyczytac mieć całą kolekcję a nie tylko książki do poprawienia. Przed zakupem sprawdzasz, czy już kiedyś nie kupiłeś i nie ma problemu duplikatów. Mnie calibre lub lubimyczytac parę razy uratowały przed ponownymi zakupami :)
Powyższe adresy porównywarek można jeszcze poszerzyć o księgarnie: publio.pl, woblink.com czy virtualo.pl. No i jak wspomniał rudy2007, czasami w Woblinku poza promocją (ale z kodem na 10 PLN)