Wpis z mikrobloga

Przykro mi trochę jak czytam tu o niektórych rodzinach i świętach. W mojej rodzinie mniej więcej wiadomo jakie kto ma poglądy polityczne i są one najróżniejsze. Do tego znalazłyby się jakieś konflikty, pewnie więcej niż te, o których wiem. Ale potrafi się te 15-20 osób zjechać, wielu przy okazji się napije i temat tych konfliktów ani polityki nie jest poruszany WCALE i mamy tak dobre humory, że nie raz śmiejemy się do łez z opowiadanych historii. Widujemy się trzy razy w roku mniej więcej w tym samym składzie (jesteśmy trochę rozrzuceni na południu Polski). Mnie osobiście byłoby szkoda marnować ten czas na waśnie. Przykro mi, że święta niektórych tutaj wyglądają inaczej.

Ale może jesteśmy wyjątkiem. Ja tag polityka (specjalnie nie wołam) mam od początku na czarnej liście i dobrze mi z tym. Czasem tam wchodzę, poczytam sobie jak się wyzywają od idiotów i wychodzę. Argumentum ad personam, czyli wielka polityka na Wykopie.

Moja rodzina fajna jest :)

#oswiadczenie #swieta #rodzina
  • 5
@Mordeusz: Mam podobnie ,czysta sielanka i beka na calego . Czytajac niektore posty mirkow dziwnie sie czuje bo nie moge sobie wyobrazic ze ktos w rodzinie by mogl sie poklocic w swieta