J.K. Ardanowski: Ukraińska propozycja jest co najmniej dziwna.
- Byliśmy przekonani, że Ukraińcy chcą eksportować swoje zboże do potrzebujących, do głodujących na świecie. Ostatnie miesiące mówią wprost: my chcemy wejść na stałe, na twardo na rynek unijny. Ukraina zabiegała o to od wielu lat. Tylko była powstrzymywana cłami, kontyngentami, różnego rodzaju innym
p.....n z- #
- #
- #
- #
- 87
- Odpowiedz
Komentarze (87)
najlepsze
p.s Właściwie to sam sobie odpowiem. Uzasadnienie: Bezczelność, buta i cichy układ ponad naszymi głowami z innym z naszych "przyjaciół".
ahhhh
zapomniałem, że nigdy jej nie wydałem, za to oklaskiwałem ostatnio wukraińskiego SSmana
Zero zdziwienia, że przywódca ponadpaństwowego przedsiębiorstwa, mając w grze prawdziwe pieniądze, ma w dupie jakieś pomniejsze wojenki jakichś pomniejszych kraików.
Co jakiegoś CEO obchodzi Żeleński czy Duda, skoro oni są raptem chwilowymi pionkami.
Komentarz usunięty przez moderatora
Osoba odpowiedzialna za to co sie dzieje jest znana z imienia i nazwiska: Ursula von der Leyen, szefowa KE. Niemcy nauczyli sie od ruskich, ze z Polakami mozna sie rozoprawiac ukrainskimi rekami.
Więc rynek zbytu dla ukraińskiego zboża złej jakości się zmniejszył.
Ukraina szuka nowego frajera do trucia. Ot to cała tajemnica.
Chyba nikt nie sądzi, że będą truć Niemca, czy Francuza. Nie, to zboże ma być przeznaczone dla Europy wschodniej.
My jako Polacy nie możemy do tego dopuścić.
Jednak czy to oznacza, że nadal mamy być truci?
Nadal mamy jeść zboże niespełniające norm?
Z uśmiechem na ustach i jeszcze dziękować królewiczowi, bo w piórka obrósł za mocno?
Nie jest "dziwna" tylko jest wyrazem interesów oligarchii agrarnej. Oligarchowie tak chcą: mieć dostęp do unijnego rynku bez ceł, bez spełnienia norm i bez wolnego przepływu ludzi. Nawet swojej taniej siły roboczej płci męskiej nie wypuszczą z kraju pod pozorem wojny, żeby miał kto na to pracować. A wojna będzie wykorzystywana do szantażowania moralnego.
Przy takim układzie to pro-zachodniej oligarchii rolnej ta wojna też pasuje, więc