Wpis z mikrobloga

Hejo ^,^ Jako, że kolejna wiosna za oknem (jak i kolejna wiosna na karku, a z tą za oknem to tak może niekoniecznie ;p), to postanowiłam się przywitać i tu ;) Wbrew dość "powszechnej" opinii postanowiłam tu zawitać, gdyż słyszałam parę ciepłych słów o tagach związanych z anime, a także o Was, użytkownikach tutaj ( ͡ ͜ʖ ͡) Co prawda te słowa zasłyszałam jeszcze, jak Wykop był mi tak odległy, jak Korwin-Mikke do władzy (może nie do końca trafione porównanie, ale zawsze :D), jednakże mam w zwyczaju sądzić ludzi wpierw po tym, co dobrego słyszałam, nie zaś tym, co słyszałam "złego" ;) Anime sama oglądałam, w sumie to już hohoho i jeszcze trochę, szmat czasu :D nie zmienia to jednak faktu, że nadal coś mi z tego okresu dojrzewania zostało, a "chińskie bajki" (nie bójcie się, to nie złośliwość ;)) mnie czegoś nauczyły. Zajrzałam na chwilę, przypadkiem w sumie, mój pierwszy dzień tutaj, a już natknęłam się na nieuprzejmości kierowane w Waszą stronę. Zastanawia mnie, skąd się taka ludzka zawiść bierze, ale właściwie to nie o tym tutaj ;p Tak więc witajcie, mam nadzieję, że znajdzie się tu dla mnie miejsce, gdyż czasami (może regularnie, któż to wie?) będę tu wpadać, więc mam nadzieję, iż będę tu mile widziana ;) Tym bardziej, że ostatnio jest mi trochę smutno, a słyszałam, że jeśli chodzi o Wykop, to tutaj znajdę pełne zrozumienia osoby - znów wbrew powszechnej opinii. Tak więc witajcie, mam nadzieję, że będzie się Wam chciało czytać tą ścianę tekstu ()

#randomanimeshit
Pobierz Wyobcowana_Maja - Hejo ^,^ Jako, że kolejna wiosna za oknem (jak i kolejna wiosna na ...
źródło: comment_DNqbOvvWze3RoUOPWs0cVVMWTcM9RL7c.gif
  • 80
@MlodyDziadzioSpamer: Trudno zaprzeczyć. Zawsze powtarzam, że to nie za taką Polskę walczyli nasi (pra)dziadkowie, jednak co my możemy na to poradzić... Świat schodzi na psy, to naturalna droga ewolucji, miejmy więc nadzieję, że kiedyś w końcu nadejdzie ów "lepsze jutro" - i my (lub chociaż nasi potomni z pierwszego pokolenia) tych czasów dożyjemy ;p
@MlodyDziadzioSpamer: Nie traktuj samotności jako jakiegoś przekleństwa mireczku. Poświęć ten czas na siebie, to pomaga. Ja doceniam samotność i niezależność, to potęguje twoje możliwości i potencjał. Domyślam się, że moje słowa Cię nie przekonują, ale mam nadzieje ze sam kiedyś dojdziesz do własnych wniosków, opartych oczywiście na doświadczeniu.
@PerfectEquilibrium: Dajesz mi radę która dobrze brzmi, ale w moich okolicznościach zupełnie nie pasuje. Walka z samotnością jest moim jedynym powodem dla którego cokolwiek robię. Moim największym, a właściwie jedynym marzeniem jest być dobrym mężem i ojcem, a nie mam dziewczyny, ani nawet znajomych poza internetem, więc daleka droga przede mną. Nie mam żadnych marzeń dla siebie, nie mam niczego co chciałbym osiągnąć tylko dla siebie. Dlatego studiuję, choć tego nienawidzę
@MlodyDziadzioSpamer: Nie martw się - na pewno kiedyś Ci się uda, to nie jest jakiś zupełnie nierealny do osiągnięcia cel ;) Tylko pamiętaj, by nie szukać na siłę - nie zmieniaj się na siłę tylko dla tego celu, to do niczego nie prowadzi, wierz mi. Oczywiście, nie mówię od razu "jesteś introwertykiem, więc siedź w domu i nic nie rób, kobieta Ci z nieba spadnie i będzie happy end", bo nawet
@MlodyDziadzioSpamer: Nie ma za co ;) Zawsze chętnie pomogę, jak mogę ;) Tutaj może wydawać się to trochę trudne, jednak nawet na odległość da się pomóc, a skoro napisałeś, że nie masz znajomych poza internetem (naprawdę żadnych? Trochę to przykre, nie wiem dlaczego tak dobra osoba nie ma znajomych, ale jak już wspomniałam gdzieś wyżej - ten świat nie działa tak, jak powinien, więc aż tak zszokowana tym nie jestem, jednak
@Wyobcowana_Maja: Też nienawidzę takiego "zangielszczania" jakiego przykład podałaś. Mnie zawsze to niesamowicie drażni, aczkolwiek niektóre słowa, który przyszły z zachodu stosuję (wiem, hipokryzja) - np. zawszem mam problem z update. Pisać updateować mi jakos nie pasuje, a za to updejtować jest ok dla mnie. Ehhh trzeba będzie nad tym kiedyś pomyśleć i naprawić tę niespójność.


Mi to nie bardzo przeszkadza.
@zeligauskas: Mi ogółem wplatanie "czasem" słów z angielskiego nie przeszkadza, a nawet w pewien sposób wzbogaca to język - zobacz, ile polskich obecnie wyrazów pochodzi z innych języków ;) Nie ma co też przesadnie narzekać, jednak to, co nadmieniłam wcześniej, to nie jest "łagodne" dobieranie słów z innego języka/języków - to jest po prostu jawna próba połączenia dwóch języków w jedno, nie wiem, z własnej ignorancji, by być śmiesznym (?), by
@Wyobcowana_Maja: Po podstawówce przeprowadziłem się do innego miasta, więc stare znajomości się urwały. W gimnazjum gimnazjum nabawiłem się fobii społecznej po tym jak mi dokuczali po tym, jak przerywałem i zapobiegałem bójkom. Potem w technikum piwniczyłem, myśląc, że nie ma co wychodzić do ludzi bo i tak kontakt z ludźmi się urwie bo zaraz studia. A potem już nie miałem umiejętności społecznych.

Nie słuchaj ich, ściany tekstu są fajne.
@MlodyDziadzioSpamer: Ach, teraz rozumiem. No cóż, gimnazja nigdy mi się dobrym pomysłem nie wydawały, sama musiałam przez to przejść (adres w profilu jest jedynie moim obecnym adresem zamieszkania, nie sugeruj się nim, w gimnazjum to chodziłam do szkoły gdzie indziej, chociaż wątpię, że w "wielkiej" Warszawie gimnazja, a w szczególności zaś to, co się tam dzieje - wygląda choć trochę inaczej), jest to jedna z niewielu rzeczy, która sprawia, że chciałabym
@Wyobcowana_Maja: Będę uważał. Już dość razy zostałem oszukany, więc myślę, że pewne wnioski wyciągnąłem.
Jak spędzić przyszłość, to tylko z kimś, komu mogę zaufać. A to czy mogę powinienem być w stanie ocenić. Rządzić sobą nie dam, za uparty jestem i jak "bo tak" albo "bo ja tak każę" to jedyne argumenty, to jeszcze bardziej lubię robić po swojemu.

Obyś szybko oswoiła się z tą myślą.