Wpis z mikrobloga

Tydzień temu podczas składania zestawu komputerowego okazało się, że dostałem "trefną" płytę główną, która miała wygięte 3 piny na sockecie.
Pisałem o tym na wypoku: http://www.wykop.pl/wpis/11927919/skladalem-wczoraj-komputer-nie-robilem-tego-pierws/
Poszukałem informacji w internecie na temat reklamacji takich płyt, większość opisanych w internecie sytuacji niestety zakończyła się odrzuceniem reklamacji.
W czwartek rano napisałem reklamacje do sklepu morele.net gdzie zakupiłem płytę główną. O dziwo, reklamacja nie została odrzucona, napisano mi, żebym spodziewał się kuriera następnego dnia, który przyjedzie po uszkodzoną płytę, a oni w centrali sprawdzą reklamowany towar. O dziwo, w poniedziałek dostałem informację, że wysyłąją kuriera z nową płytą. Cała procedura wymiany płyty z powodu uszkodzenia mechanicznego trwała 4 dni robocze licząc razem z kurierami.
Słyszałem wiele złego na temat reklamacji, więc sam się zdziwiłem, że wszystko było tak szybkie i bezbolesne.

Postanowiłem opisać moją historię, ponieważ jestem na prawdę zaskoczony tak pozytywnym odzewem ze strony sklepu Morele.
#komputery #informatyka #morele
  • 1