Wpis z mikrobloga

#suchar #suchary

mówiła mama "Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce

cały czas w cieple" (mruczał pod nosem kierowca TIR-a

zmieniając w mroźną noc koło w naczepie)

********

Pogrzeb. Nad trumną teściowej pochyla się zięć, opiera głowę.

Podchodzi kolega i się pyta

-Słuchaj, a co ty tak się rozczuliłeś ? przecież jej nie lubiłeś.

-Z radości piłem trzy dni, a dzisiaj mnie tak łeb napieprza...a ona taka zimniutka.

******

Przychodzi blondynka do sklepu RTV:

- Poproszę telewizor z lotnikiem.

- Chyba z pilotem?

- Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem.

******

Mąż do żony:

- Masz ochotę na szybki numerek?

- A są jakieś inne?

******

- Słuchaj, czy patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku?

- Hmm... Raz spojrzałam... Stał w drzwiach.

******

Mąż przyłapuje żonę z kochankiem w łóżku.

- Co tu się dzieje?!? Kim pan, do diabła jest?!

- Mój mąż ma racje - mówi kobieta - jak się pan właściwie nazywa?

******

Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony:

- Ubieraj się szybko!

Pożar!

- Z szafy przerażony męski głos: - Meble! Ratujcie meble!

******

- Kochanie, co ci kupić na imieniny? -pyta żona.

- Nic mi nie kupuj! Nie mam pieniędzy.

******

Młoda żona do męża przy śniadaniu:

- Wiesz, kochanie, śniło mi się...

- Mąż wzdycha i pyta: - Ile ci na to potrzeba?

******

- Kto ci podbił oko?

- Wyciągałem dziewczynę z wody.

- I ona cię tak urządziła?!

- Nie, akurat wtedy żona weszła do łazienki.

******

Wchodzi pijany facet do domu. Podchodzi do niego żona i pyta:

- Gdzie byłeś?

- Na dożynkach - odpowiada mąż.

- Na dożynkach w styczniu?!

- Tak. Taka jest moja wersja i będę się jej trzymał.

******

Żona mówi do męża:

- Ostatnio mnie zaniedbujesz. Kiedyś kupowałeś mi kwiaty i czekoladki, a teraz...

- Czy ty widziałaś, żeby wędkarz dokarmiał rybę, którą złowi?!

******

Mąż przyniósł wypłatę i położył ja przed lustrem.

Mówi do żony:

- To co przed lustrem moje, a co w lustrze twoje.

Żona rozebrała się do naga, stanęła przed lustrem i oznajmia mężowi:

- To, co w lustrze twoje, a co przed lustrem sąsiada z dołu.

******

- Czemu tak krzyczałeś w nocy?

- Miałem straszny sen. Śniło mi się, że muszę się ożenić!

- Z kim?

- Znów z tobą!

******

Rozmowa w pociągu:

- Ja, proszę pana, najmilsze godziny zawdzięczam filmom.

- Nie wiedziałem, że z pana taki kinoman.

- To nie ja chodzę do kina, ale moja żona.

******

Małżonek wraca cichaczem, późno do domu.

- Która godzina? - pyta zaspana żona.

- Dziesiąta - odpowiada mąż.

- Tak? Słyszę że właśnie bije pierwsza?

- No przecież zera nie może wybić, kochanie.

******

Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:

- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!

- No wiesz, a co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!

******

Córka wraca wieczorem do domu. Ojciec informuje ją:

- Był ten Twój wielbiciel i chciał prosić Cię o rękę.

- To bardzo miłe z jego strony, tylko jak ja mogę opuścić mamusię?

- Możesz ją sobie zabrać.

******

Znaną malarkę Marię Corelli zapytano kiedyś dlaczego nie wyszła za mąż.

- Nie widziałam potrzeby. Niczego mi w domu nie brakuje. Rano pies

szczeka, w południe papuga klnie, a wieczorem kot zawsze wraca późno do

domu.

******

Skarży się mąż żonie:

- Nasz syn znów podbierał mi pieniądze z portfela.

- Dlaczego myślisz, że to nasz Kazio? Może to ja wzięłam pieniądze? -

broni matka syna.

- To niemożliwe, w portfelu tym razem coś zostało.

******

Pierwsza w nocy. Kobieta pyta małżonka:

- Kochany, czy kupisz mi futro?

- Kupię.

- Tak się cieszę!

- Nie ma z czego.

- Dlaczego?

- Bo ja mówię przez sen.

******

- Pani mąż wygląda w tym nowym ubraniu wyśmienicie!

- To nie jest nowe ubranie, to jest nowy mąż.

******

Rozmowa dwóch kumpli:

- Powiedz Karol, kto cię poznał z twoją żoną?

- To był przypadek, nawet nie ma kogo winić.

******

Gdy żona wszczęła kolejna awanturę, doprowadzony do ostateczności mąż krzyczy:

- Nooo, teraz powiem ci całą prawdę. Dziesięć lat temu zagwizdałem na taksówkę, nie na ciebie!

******

Powinienem zwolnić swojego kierowcę - mówi minister do żony.

- Jeździ jak wariat, już piąty raz ledwo uszedłem z życiem.

- Daj mu jeszcze jedną szansę!

******

W biurze pyta kolega kolegi:

- Co wycinasz z gazety?

- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie.

- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?

- Schowam do kieszeni!

******

Coś ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy.

- Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon.

- A to nie byłaś ty?!

******

- Wczoraj pokłóciliśmy się z żoną po raz pierwszy od dnia ślubu!

- A o co poszło?

- Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wołałem befsztyki!

- No i jak ci smakowała pieczeń?

********

Mąż wraca późną nocą do domu i żeby nie budzić żony, rozbiera się już w

przedpokoju i nago wślizguje się do sypialni. Żona jednak się budzi i

widząc golasa zauważa:

- To dziś przepiłeś i ubranie?!
  • 1