Wpis z mikrobloga

@boro1345: lol, no nie znam się na nowych rzeczach, ostatnio mocno słuchałam włąśnie kalibra itd. Teraz to nie wiem kto z kim, u kogo. Wazne zeby bylo dobre.
@marioczek: E tam pieszczoty, ja chce dobre slowo, moze jakies dziekuje ze jestes itd
@dropz: rozowypasek here :) No już jestem wymęczona znoszeniem fochów, wszyscy wokół chorzy i marudni a ja latam i nawet dziękuję nie usłyszę, tylko #!$%@? pretensje i fochy jakieś. Jeszcze córka od wczoraj ma katar, gorzej bidulka śpi. Ale ona chociaż przytuli mamełe.
@dropz: No, na razie tylko obowiązki. Teraz młoda zasnęła po ciężkiej nocy to ja mam chwilę na reset. Ale i tak #!$%@? jestem. Jeszcze pewnie dziś będę zapierdzielać kilkanaście km na piechotę po pieluchy, bo znikąd pomocy.
Jak musiałam radzić sobie sama i nikogo nie obchodziło gdzie śpię i czy mam co jeśc, to było jakoś lżej. A teraz jak niby powinno być inaczej, że niby mogę polegać na kilku osobach...
@Naciass: Myśl, że możemy liczyć na czyjąś pomoc, a po chwili okazuje się jednak, że na próżno, to pieprzony mindfuck. Dlatego chyba tak jak mówisz, nie zastanawiać sie na ten temat i radzić sobie samemu, dostawać strzały w czoło, no albo znaleźć sobie kogoś takiego na którym będziemy mogli polegać, chociaż mam świadomość, że jest to niezmiernie trudne. Nie wiem skąd jesteś, ale u mnie piękna pogoda, więc spacer to duży
No doszłam do wniosku, że lepiej się chyba na nikim nie opierać. Spacer będzie z młodą, pomoże jej na ten katar. Skończyłeś piwo?