Wpis z mikrobloga

Moja 4-miesięczna córa opanowała nowy skill. Nazwałem go Kaszlem Atencji(TM). Jak działa Kaszel Atencji(TM), spytacie? Zacznijmy od podłoża historycznego. Otóż ta mała różowa cwaniara słusznie zauważyła, że ilekroć się krzusi, któreś z rodziców w ciągu 3 sekund jest w pobliżu i pilnuje/bierze na ręce lub po prostu (od jakiegoś czasu) patrzy w jej stronę sprawdzając, czy sama sobie poradzi. No i tak oto wracamy do Kaszlu Atencji(TM). Otóż nasz kochany #atencyjnyrozowypasek nauczył się... symulować kaszel. Jeśli zostawi się ją na dłużej samą (tj. nikt jej w danym momencie nie zabawia), cwaniara zaczyna oscentacyjnie kaszleć jak stary gruźlik skrzyżowany z rozrusznikiem od Shuanghuana SCEO. Po zdobyciu pożądanego levelu atencji oczywiście bobo śmieje się radośnie do starych jak mały knur (takie coś, co dużo knuje). Co te różowe to ja nie wiem... To chyba naprawdę jest u nich wrodzone ;-(
  • 17
@Funky666: Albo olewasz taki kaszel aż się oduczy (opcja prawilna, pedagogiczna, ale potencjalnie niebezpieczna gdyby naprawdę coś się działo), albo w dupsko za symulację (bardziej dla zasady, niż dla bólu) i wtedy w trymiga się oduczy ;).