Wpis z mikrobloga

@bylu: Słaby trol jest słaby. Żewłakow geniuszem nigdy nie był ale w Polsce nastrzelał mało bo albo grał jako małolat (w Polonii) albo jako stary dziad (w Bełchatowie i Kielcach). Za to w najlepszym swoim okresie, w Belgii, walił bramek całkiem sporo - w Mouscron w 189 spotkaniach 81 goli - 0,42 gola na mecz.