Wpis z mikrobloga

@kodekscywilny: OTWURZ RYJ TEJ.
Muzycznie to siedzi. #!$%@?. To jedna z nielicznych płyt rapowych, które DA SIĘ SŁUCHAĆ pod względem muzycznym. Pierwszą taką POLSKĄ płytą, jaką usłyszałem, byli właśnie Kandydaci, i dzięki niej zacząłem się gdzies w to wkręcać. Teksty - owszem - najważniejsza kwestia w hip hopie. Ale czy przekreślać artystę #!$%@?ącego scenę, bo nie zrobił postępu?
@kamil_zdun: nie przekreślam go. dalej go szanuję, ale uważam, że nic odkrywczego i świeżego nie wniesie na polską scenę. co innego Mes, ten mnie z płyty na płytę zaskakuję. każda jest oryginalna. a ostry? trochę się przejadł, nic dziwnego, jak wydawał płytę po płycie, rok w rok.
@kodekscywilny: To fakt. Mes szuka cały czas szuka czegoś nowego, do Żbików musiałem się przekonywać, jednak TBZD - pomimo że słucham często - coś mi w niej nie pasuje. Chęć zwrócenia uwagi na dresiarzy zamiast na robotników? Muzycznie owszem robi robotę, ale nie tak jak Podróż. No i charakterystyczny tekstowy przelot Mesa. Tam każdy #!$%@? wers ma swoje znaczenie, swoją historię, genezę.
@kamil_zdun: jak dla mnie tbzd jest genialną płytą pod względem samego pomysłu. w ogóle inna rzeczywistość, w której Mes świetnie się odnalazł. to jest dla mnie świeżość. I oczywiście, że Ostry jest jednym z najlepszych raperów i producentów w tym kraju, ale tekstowo to już nie ta sama liga. a szkoda, szkoda.
@kodekscywilny: Nie czuję się kompetentny do rozmowy o tekstach rapowych. Dla mnie tbzd nosi znamiona albumu koncepcyjnego, i faktem jest że jest czymś nowym w tym gatunku. Ktoś zwrócił uwagę na temat którzy wszyscy omijali. To jest świetna płyta, ale mi coś nie pasuje w niej.

Skoro jesteśmy w temacie, eliminati TDFa zrobiło na mnie jakiejś tam wrażenie, posluchałem, troszke się zajaralem, okej. Ale rolson to chęć kontynuacji tego tematu, dla
@kodekscywilny: TTD jest ogólnie wyjątkowe.

A co do OSTR - to nie jest raper. To jest tak na prawdę muzyk i producent. Tutaj widać jego prawdziwy talent.
I od "7" należy do czołówki polskiej muzyki w ujęciu ogólnym, nie tylko hip-hopowym.
Dla mnie słuchający rapu to ktoś, to ogarnia scenę, ogarnia każdego artystę pod względem muzycznym, tekstowym, wizerunkowym. Ja po prostu próbuję, nie mam się za nikogo kompetentnego w tej kwestii. Lubię słuchać muzyki i o niej konstruktywnie dyskutować. @kodekscywilny
Smarkiego znam, Epkę #!$%@?. Małpy nie próbowałem, Weny też nie. Rasmentalism za bardzo gimbo-look przedstawiają. Nie leżą mi. Oprócz tego nałogowo Zeusa, Knapa, stare WWO, i łódzkie podziemie.