Wpis z mikrobloga

@winnux: Najgorsze jest to wyrabianie, bo nie dość, że kasę z portfela straciłam, to jeszcze za dokumenty muszę płacić. Trudno. Jutro olewam zajęcia i idę blokować wszystko i na policję. Jak myślisz, przy każdym bankomacie jest kamera?
  • Odpowiedz
@martusiek: Oczywiście współczuje żeby tak okradać biedne studentki.

Nie będę oryginalny jak powiem oczywiście żeby jak najszybciej kiedy to możliwe szybko wszystko blokować i zgłosić kradzież na policje.

Dodatkowo polecał bym nie nosić ze sobą większych kwot pieniędzy jeżeli nie jest to konieczne ja mam najczęściej w kieszeni 50 zł, a jak trzeba więcej to kartą płacę. Dokumenty i pieniądze ponadto noszę w przedniej kieszeni spodni, lepiej tam niż w torebce.
  • Odpowiedz
@adam1986: No ja też nigdy nie zostałam okradziona, ale ktoś skorzystał z okazji, gdy był tłok w autobusie... Lipa, bo akurat z domu rodzinnego przyjechałam, musiałam czekać na mpk pół godziny i zmarzłam, mama mi pieniądze dała, bo nie ma jak wpłacić mi na konto, mogłaby dopiero w poniedziałek, no i tak to. Nic już dziś nie załatwię, jutro zacznę.
  • Odpowiedz
mama mi pieniądze dała, bo nie ma jak wpłacić mi na konto, mogłaby dopiero w poniedziałek,


@martusiek:

Wątpię żeby był to przypadek, że zostałaś okradziona akurat wtedy gdy miałaś przy sobie większą sumę pieniędzy. Podejrzewam, że gdy płaciłaś za autobus i pewnie wyjęłaś portfel z torebki to ktoś musiał zobaczyć, że masz więcej pieniędzy przy sobie.

Zalecał bym zawsze mieć przy sobie jakieś drobne monety w osobnej kieszeni na autobus czy
  • Odpowiedz
@adam1986: Właśnie nie pokazałam, wyjęłam portfel na przystanku, żeby wyjąć bilet, portfel miałam zamknięty, tyle że go miałam na wierzchu i wszyscy widzieli, gdzie wkładam, i tu był mój błąd. A to był autobus miejski, kasowałam bilet. Może ktoś po prostu zobaczył, że widać, że wracam skądś ["a może jedzie z domu?"] i pomyślał, że opłaca się zabrać portfel...
  • Odpowiedz
@martusiek: No nic było minęło, trzeba żyć dalej. Na przyszłość będziesz już wiedziała. Oczywiście nie była to w żadnym stopniu twoja wina i nie masz się za co obwiniać tylko tego #!$%@? kieszonkowca. Tylko nie załamuj nam się tutaj. Jestem przekonany że już nic gorszego się nie stanie.
  • Odpowiedz
@adam1986: Haha pewnie może się stać coś gorszego ;p Ale już ochłonęłam, jutro załatwię resztę. Tylko smutno mi będzie jeszcze bardziej, jak będę musiała rodziców powiadomić, bo dla mnie te trzy stówy to kupa kasy jest, w sumie dla rodziców też ;/ Trochę mi głupio z tego powodu, bo kasy na 100% nie odzyskam. No ale cóż, lepiej zostać okradzionym niż zgwałconym.
  • Odpowiedz