Wpis z mikrobloga

@kataklysm: wiem co to jest kwas askorbinowy kolego, chyba każdy wie :) znany, tani konserwant który czasami nawet w jakimś ułamku wchłonie się jako witamina
Nawet PureWayC ledwo wchodzi w krwiobieg a co dopiero kwas askorbinowy, rutyna musi być, inaczej łykamy placebo które w sumie też coś daje, wiara czyni cuda :)
@kataklysm: nie ma to jak naturalne witaminy, tu nie ma wątpliwości, kiedyś taką ciekawostkę słyszałem że jabłko zerwane z drzewa traci 50% witaminy C po tygodniu, ciekawe czy to prawda, pewnie świeżość warzyw i owoców ma spore znaczenie w temacie
@Liquid_Snake: Nie słyszałem o tym ale może być prawdą bo przecież schnie więc po jakimś czasie te związki mogą się pewnie jakoś utlenić, wątpię żeby aż 50% uleciało po zerwaniu :) ale na pewno czas wpływa na niektóre substancje