Wpis z mikrobloga

Przeczytałem ten artykuł i naszła mnie refleksja, jak bardzo zmieniła się w przeciągu tak niewielu - zaledwie 20, 30 lat rola i postawa rodziców. Wiem, sam pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny, ale takie rzeczy działy się w wielu domach i wiedziałem o tym. W czasach kiedy chodziłem do podstawówki przyjście do domu z pręgą na rękach lub twarzy po pasie lub linijce nauczyciela równało się dostaniu #!$%@? jeszcze w domu, bo na pewno musiał być powód skoro dostało się w szkole. Już sama próba usprawiedliwienia się była uzasadnieniem do zdyscyplinowania i wymierzenia surowszej kary. Pamiętam pewną dziewczynę. Na świadectwie dostała parę czwórek. Wiedziała, że za jakąkolwiek inną ocenę na świadectwie niż piątka będzie lanie pasem....

Dziś ajko rodzice chyba trochę zmądrzeliśmy, dzieci już nie bije się tak powszechnie a rodzice interesują się tym co dzieje się w szkole...
http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/nauczycielka-zaklejala-usta-tasma-klejaca-men-zada-wyjasnien,522450.html

#oswiadczenie #przemyslenia #toksycznamatka #rodzice