Wpis z mikrobloga

#seriale #theoffice

Powiem Wam Mireczki, że skończyłem oglądać The Office. W życiu bym nie pomyślał, że istnieje serial komediowy przy którym będę się tarzać ze śmiechu. Nie licząc dwóch ostatnich sezonów, kiedy Majkel odszedł i pierwszego, który był kopią oryginały brytyjskiego. Polecam z całego serca. A teraz pozostał smutek i żal, pustka nie do wypełnienia.
Polecicie coś w podobny deseń do The Office?
  • 9
@rafal1716: Staram się czymś zająć pustkę, bo naprawdę dawno nie było takiego serialu, gdzie tak bardzo zżyłbym się z bohaterami, a że oglądaliśmy go z Różowympaskiem, to obydwoje szukamy jakieś alternatywy. Próbowałem IT Crowd, ale śmiechy w tle zawsze mnie irytują [wyjątkiem są Miodowe Lata]. Louie zapowiada się całkiem całkiem, dziękować.
@rafal1716: Tego się właśnie obawiałem. Dopiero jak Majkel odszedł zrozumiałem, że to on tworzył wyjątkowość tego serialu. Przy nim teksty wszystkich innych też były po prostu śmieszne. Wystarczyło, że odszedł - coś pękło. Niby jeszcze się śmiałem, szczególnie z Dwight'a czy Kevina, ale to już nie było to samo. The Office dołącza do grona paru seriali, po których zakończeniu czuję jakbym stracił przyjaciela :P a myślałem, że tylko po The Wire
@albert-penrose: jeśli chodzi o takie niby dokumenty (mockumentary się to chyba nazywa) to poza wymienionym parks and recreation sprawdź trailer park boys jak nie widziałeś. koniecznie z polskim lektorem. sam za lektorem nie przepadam, wolę napisy albo oryginał, ale tutaj daje specyficzny klimat. polecam całym sercem swym:) modern family też jest w miarę spoko, ale bardziej jako zapychacz do oglądania jednego odcinka w tygodniu a nie do lecenia po sezonie dziennie