Wpis z mikrobloga

Zacząłem po Wrocławiu jeździć rowerem i juz mialem pare sytuacji ze kogoś prawie potrąciłem za ścieżce rowerowej,bo ludzie łażą po nich jak chca. A jezeli juz kogoś nieszczęśliwie potrace ur to co robic? Jebnac ładna wiązankę i jechac dalej czy dzwonić po bagiety?
#rower #wroclaw
  • 14
  • Odpowiedz
@Polska_Bozia: dlatego warto zacząć upominać ludzi, z doświadczenia wiem ze część z nich się zagapi itd przeprosi i zejdzie na chodnik, ale co jakiś czas trafia się osoba która na zwrócenie uwagi typu: "tu jest ścieżka rowerowa, chodnik jest obok" albo coś podobnego to rzuca "#!$%@? #!$%@?" itp, takim trzeba wiązankę, a i tak pewnie do niego nie dotrze.
  • Odpowiedz
@RudyBrunet: kup nawet najtańszą kamerkę za kilkadziesiąt gorszy w razie czego to raz, dwa - jak ktoś się będzie rzucał, płakał, starał się wymusić odszkodowanie, lub coś się stanie - dzwoń po pały, bo zgłoszą, że twoja wina i że uciekłeś z miejsca zdarzenia nieobecny nie ma racji...
a i pieszy na ścieżce rowerowej może zarobić mandat 50zł z Art 97KW w związku z Art 11 ust. 4 PRD - tak
  • Odpowiedz
@RudyBrunet: Tylko a propos dzwonienia po bagiety warto mieć na uwadze, gdzie dokładnie takie zdarzenie ma miejsce, jeśli na DDR (czyli droga dla rowerów oddzielona od chodnika - znak C-13) to wina pieszego, bo nie ma prawa tamprzebywać, jeśli na DDRiP (znak C-13/C-16) to twoja wina, bo tam pieszy ma zawsze pierwszeństwo. Art. 33 PoRD
  • Odpowiedz
@RudyBrunet: Kiedyś zdrowo jebnąłem typka na DDR. On dostał w rękę nad łokciem, a ja spadłem z roweru i rozwaliłem tylną przerzutkę. Tyle przekleństw na raz to rzadko jestem w stanie z siebie wykrzesać. Nawet mnie nie przeprosił. Ale z drugiej strony czy można oczekiwać uprzejmości od kogoś kto został przed chwilą przyrównany do drugorzędnych cech płciowych?
  • Odpowiedz
@RudyBrunet: Zacząłem po Wrocławiu jeździć samochodem i juz mialem pare sytuacji ze jakiegoś rowerzyste prawie potrąciłem na drodze,bo jeżdżą po nich jak chca. A jezeli juz kogoś nieszczęśliwie potrace ur to co robic? Jebnac ładna wiązankę i jechac dalej czy dzwonić po bagiety?
  • Odpowiedz
@davidoff_OB: Nie potrafię zrozumieć twojego toku myślenia. W większość miejsc nie ma ścieżek rowerowych, wiec mam po chodniku jechać i #!$%@?ć pieszych? Każdy pojazd, osoba ma swoje miejsce w ruchu drogowym. I prawa o ruchu drogowym nie układali debile, tylko osoby które mają jakieś pojecie o tym jednak, może nie w wszystkich przypadkach. Ale rozumowanie że rowerzyści maja nie jeździć po drogach, jest głupim rozumowaniem.
  • Odpowiedz
@RudyBrunet: ja przykładowo potrafię jeździć rowerem po mieście po chodnikach, nie dzwonie dzwonkiem na pieszych tylko czekam aż będę mógł ich spokojnie wyminąć, i tak będę na miejscu 10 razy szybciej niż na piechotę, a może minute wolniej niż miałbym jechać drogą. Nie licząc ile kierowców mniej #!$%@? i nie ryzykuje swojego życia jak mnie wymija jakiś autobus czy ciężarówka.
  • Odpowiedz
prawo prawem. jak od jutra wprowadzą przepis że piesi mogą chodzić po DDR to nagle przestaną Cię denerwować?

@davidoff_OB: Taki przepis jest już od dawna. Nazywa się to ciąg pieszo-rowerowy. Nie ma znaczenia czy denerwuje, zasad poruszania się należy przestrzegać.
  • Odpowiedz