Wpis z mikrobloga

@Rymbaba: Tak w skrócie, choć też to biorę z głowy eurogry - rozbudowana mechanika, otoczka gry/fabuła tylko takim tłem.
Przeciwieństwem jest tzw. ameritrash - prostacka, losowa mechanika, ale z mocno rozbudowanym klimatem itd.

Ale niech ktoś poprawi, jak coś źle piszę ;P
@Rymbaba: zdobywasz w grze punkty zwyciestwa ktorych stan jest widoczny dla wszystkich graczy a wiec jestes w stanie oszacowac kto w danym momencie prowadzi. Poza tym te gry sa zazwyczaj mozgozerne poprzez multum mozliwosci i kombinacji do zastosowania. Czesto budujesz w niej swoje 'silniczki' ktore bede produkowac ci punkty oczywiscie wszystko zalezy od twojej strategii. Keyflower jest o tyle wyjatkowy ze dochodzi tutaj licytacja oraz ukladanie kafelkow do swojej wioski o
@tmsz: nie zgodze sie :) w keyflower masz mase interakcji przez licytacje w ktorej mozna niezle blefowac. W dodatku mozna komus zablokowac kafel w jego wiosce poprzez postawienie tam swoich pracownikow jednak kosztem tych pracowników ktorych pozniej przejmie ale czasem to moze byc kluczowe ;)
@miguelpl90: Ale coś takiego to śladowa interakcja, większość czasu spędzamy nad swoim "pasjansem". Może to być co najwyże duża interakcja jak na euro, ale nie ogólnie, wszak celem nie jest zniszczenie przeciwnika.
@Rymbaba: Post wcześniej pisałem o O:NI. Kupiłem od razu z dodatkiem, ale w pierwszej grze go nie użyłem, pewnie zrobię to dziś przy kolejnej. Przeglądając karty uważam, że warto, nie kosztuje wiele a dorzuca kilka ciekawych kart, które dają od razu możliwość deckbuildingu.
@Mrboo: Nie zgodzę się co do ameritrashu - losowości jest rzeczywiście zazwyczaj więcej ale mechanika nie musi być prostacka: przykładem może być gra o tron, w której mechanika jest dość rozbudowana i ciekawa. Dobry ameritrash nie jest zły, a już na pewno nie jest to losowanie zwycięzcy przy akompaniamencie dobrego klimatu.