Wpis z mikrobloga

Raz miałem taką sytuację, że sebix chciał mnie #!$%@?ć w ciemnej uliczce, bo coś tam powiedziałem jak się mijaliśmy. Na pewno go nie obraziłem. Gdybym nie był pijany to bym mu jeszcze odpyskował, żeby doprowadzić do bójki, ale oceniłem swoje szanse, że #!$%@? nie dam mu rady.
Od tamtego wydarzenia jak wiem, że będę sam wracać do domu to nie piję na imprezie czy w pubie. Przez alkohol czuję się bezbronny.

#sebastian #truestory
  • 1
  • Odpowiedz