Wpis z mikrobloga

Mój subiektywny przegląd okropnych tłumaczeń tytułów filmów.

Jednak nie wypiszę tutaj klasyków takich jak: Wirujący Seks, czy Szklana Pułapka. Tutaj odniosę się tylko do filmów z 2013/14.
Od razu mówię że na pewno jest tego więcej, ale zrobiłam to szybko na podstawie listy najpopularniejszych produkcji na Filmwebie.

Wywiad ze Słońcem Narodu (2014) The Interview

Noe: Wybrany przez Boga (2014) Noah

Motyl Still Alice (2014) Still Alice

Czas na miłość (2013) About Time

Słowo na M (2013) What If

Czworo do pary (2014) The One I Love

Zostań, jeśli kochasz (2014) If I Stay

Rodzinne rewolucje (2014) Blended

Sin City 2: Damulka warta grzechu (2014) Sin City: A Dame to Kill For

72 godziny (2014) 3 Days to Kill

Obrońcy skarbów (2014) The Monuments Men

Mów mi Vincent (2014) St. Vincent

Brudny szmal (2014) The Drop

Kac Vegas III (2013) The Hangover Part III

Witaj w klubie (2013) Dallas Buyers Club

Wiecznie żywy (2013) Warm Bodies

Czemu polscy dystrybutorzy traktują nas jak idiotów??

#kino #film #gorzkiezale
  • 15
@mikaliq: Co do kilku się absolutnie nie zgodzę.
1. Wywiad - można by zostawić tak po prostu, ale dodatek wcale jakoś nie wypacza sensu, wręcz przeciwnie. Chodzi tu o dyktatora, który w propagandzie jest tak nazywany.
2. Sin City. Biorąc pod uwagę, że tytuł komiksu brzmi i identycznie, oraz klimat komiksu, tytuł jest świetnie przetłumaczony.
3. Kac Vegas - tytuł świetnie pasował do pierwszej części, lepiej niż po prosty Kac. Późniejsze
@mikaliq: @Cesarz_Polski: @ArcyCyc: Uprzedzając: nie wykluczam, że tłumaczenia przywołanych tutaj tytułów są kiepskie.
Jednak coraz częściej widzę narzekania na niemal każde tłumaczenie tytułu, ale nigdy nikt nie zaproponuje własnego.
Nie można przecież tłumaczyć tytułów dosłownie, bo tytuł ma oddawać treść filmu.
Nie czytałem całej listy, ale co złego w tłumaczeniu The Drop na Brudny szmal? Przecież oddaje sens filmu i to całkiem dobrze + marketingowo brzmi dobrze.
Albo Warm
@urs6:
1. Dla mnie tłumaczenie tytułu nadanego przez twórców powinno być jak najbardziej odwzorowane. To nie jest miejsce na interpretacje. Gdy słyszę tytuł tak bardzo opowiadający o treści i jednocześnie tak różny od oryginału mam ważnie że ktoś stwierdził, że jestem na tyle tępa że zwykłe tłumaczenie nie zachęciłoby mnie od obejrzenia filmu.

2. Tu się zgodzę, nie rozpatrzyłam dokładnie genezy tego filmu.

3.Kac Vegas jako tytuł jedynki też uważam za
@mikaliq: Zdajesz sobie sprawę, że to wytwórnie (czyli twórcy) nadają filmom ich ostateczne tytuły i to wytwórnie akceptują ich lokalne odpowiedniki? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Elodin: Inspiracją do tego wpisu było What If obejrzałam film i tytuł jakoś nawiązuje do fabuły. Słowo na M jest dla mnie tytułem z kosmosu. Tytuł ewidentnie zrobiony, by po tytule było już wiadomo że to komedia romantyczna. Akurat w tym przypadku dosłowne tłumaczenie "Co jeśli" wydaje mi się dobrze brzmieć po polsku.

Nie chce by tytuły były bezmyślnymi kalkami językowymi, ale nie chce też by bezmyślnie zmieniały przemyślne oryginalne tytuły
@Elodin: No tak twórcy nadają tytuły sądzę że obok wytwórni (producentów) ma w tym temacie więcej dopowiedzenia scenarzysta, a później reżyser. Następnie prawa do filmu są sprzedawane lokalnym firmom dystrybucyjnym, które decydują m.in. pod jakim tytułem wprowadzić tytuł na rynek. Czy wielkie zagraniczne wytwórnie przykładają wielką wagę do tych tłumaczeń?? Wydaje mi się że chyba nie..

@SaperR: w większości zostawiłabym oryginalne tytuły, bo tylko one oddają ich sens. A jeśli
@mikaliq: Rozumiem, że tytuł "Fa yeung nin wa" również idealnie oddaje zawiłości fabuły? Nie wystarczy nakręcić dobry film, trzeba go też umieć odpowiednio sprzedać, a przecież oczywistym jest, że więcej biletów wygeneruje tytuł "Wiecznie żywy" niż "Ciepłe ciała", który sugeruje jakieś nekrofilskie aspekty. A obecnie niestety scenarzysta w USA ma gówno do gadania, chyba że jest kimś pokroju Sorkina. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Elodin: Nie znam tego języka więc nie wiem, ale znam angielski tak jak i 90% chodzących regularnie do kina i interesująca się nimi na bieżąco (choćby i na tym minimalnym poziomie) . Dystrybutor powinien brać to pod uwagę, tak w ramach badani rynku na który wypuszcza towar. Nie żyjemy w latach 90 gdzie znajomość języka ang była czymś wyjątkowym, teraz jest wiedzą powszechną.

Możliwe że tak jest, co nie zmienia faktu
@mikaliq: I dystrybutor takie badania przeprowadza, choć niejednokrotnie ma przy tym związane ręce, bo polski tytuł determinuje np. lokalny tytuł książki na podstawie której nakręcono film, czy właśnie upór zagranicznych wytwórni, których wpływ tak mocno bagatelizujesz.

Polskie odpowiedniki naprawdę nie są nadawane z przypadku (mimo że czasem można odnieść takie wrażenie). Film przede wszystkim musi na siebie zarobić, więc marketing, chcąc nie chcąc, jest istotnym elementem tego środowiska, a preferencje garstki