Wpis z mikrobloga

@SynuZMagazynu: Ja kiedyś sam podszedłem pod Tesco do samochodu, który był praktycznie identyczny jak mój. Pech chciał, że akurat podeszła właścicielka, której nie pomogło tłumaczenie, że się pomyliłem i potem czekała i patrzyła aż znajdę swój samochód :)
  • Odpowiedz