Wpis z mikrobloga

Heh, jak kisnę. Kumpel ma takie chyba 4-letnie BMW piątkę. Ma już od roku i przed godzinką wybraliśmy się na POMiR (Powolny Objazd MIasta i Rynku), tak se jeździmy czasem, jak zjedzie z Wrocka na naszą mieścinę :) Podczas tego objazdu zacząłem się bawić jego komputerem w aucie i coś mnie tknęło, że ma w niej asystenta parkowania. Przez rok mi wciskał, że ten samochód tego nie ma - do dzisiaj, kiedy nam fura zaczęła sama kręcić kierownicą. Patrzcie jak to dziwnie jest, często tacy, którzy mają sporo tańsze samochody, znają każdą śrubkę, a tacy z tymi droższymi, nie wiedzą o tak całkiem zajebistej funkcji w aucie ("nie ma kamery, to i parkować nie potrafi"). Co ciekawe, auto parkowało, w naprawdę ciasne przerwy między innymi, przy których sporo trzeba by było się namachać całkiem sporo kółkiem.
#truestory #bmw #auta
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GOTOVE: Ten tutaj w bmw, nie jest tak do końca automatyczny. Musisz stanąć obok, dać wsteczny i kierunkowskaz, gazem sam operujesz. Audi chyba ma taki, który centralnie bez niczego Ci zaparkuje.
  • Odpowiedz
@GOTOVE: No nie wiem, jak to wyczailiśmy, to pojechaliśmy w miasto testować, chyba z 10 luk wypatrzyliśmy i zajebiście się pakował. Niebywale jak równo przy krawężniku. Najdziwniej jak ta kierownica Ci sama tak #!$%@?.
  • Odpowiedz
@choleryk: o ile naprawdę podoba mi się F10 to za cholerę nie chciałbym mieć jego funkcji typu podłączenie do internetu, nadmiaru elektryki czy rzeczonego parkowania. Stan gdy auto potrafi samo się poruszać jest dla mnie dziwny.
  • Odpowiedz
@GOTOVE: Aż zerknąłem co to F10, no tak, tak wygląda. Podoba mi się w nim ta maska taka profilowana. A co do pomocnika? No nie wiem, jak dużo jeździsz po mieście, to może być naprawdę fajna sprawa, napiszę Ci za 2 tygodnie, czy Michał z tego zaczął korzystać.
  • Odpowiedz
@GOTOVE: "przyzwyczajony" - słowo klucz. Jak latasz po centrum, często parkujesz, to może fajna sprawa, by Cię coś wyręczyło. Zastanawiam się, bo tego nie testowaliśmy, jak z wyjazdem - bo owszem, w bardzo małą lukę wjedzie, ale jak wyjechać? Coś chyba nie znaleźliśmy tej opcji w kompie, albo zwyczajnie nie ma tego, bo zaprogramowali to tak, by przypadkiem nie wyskoczyć komuś na drogę. W każdym razie, jak wjechał, powinien wyjechać,
  • Odpowiedz
@choleryk: bardziej zastanawia mnie to ile wydaje na jego eksploatację. W żadnym wypadku na zasadzie "bo go nie stać może hehe", zwyczajnie interesują mnie realne koszty utrzymania auta tej klasy z tego rocznika. O niezawodności F10 niestety nasłuchałem się wiele złego.
  • Odpowiedz
@GOTOVE: Aha, coś mu ostatnio nawaliło tak, że w BMW we Wrocławiu zawołali kosmiczne pieniądze. Ciekawostka, że jeszcze był na jakby gwarancji, ale powiedzieli, że ma go podstawić do Niemiec pod fabrykę w Niemczech, no kabaret. Ostatecznie zrobił potężną zadymę i za jakieś 4k mu to zrobili w Polsce. Jeśli chodzi o spalanie, to jest chyba najsłąbsza wersja, 2.0 w dieslu, ale przyznam, że pięknie się zbiera i pali (dziś
  • Odpowiedz
@choleryk: nie nie, właśnie ogólnie. Dzięki. Z ciekawostek - znajomemu w rocznym F01 (seria 7) odmówili naprawy komputera w ramach gwarancji po roku od zakupu auta. Samochód wart 700k+, najmocniejsza wersja z jakimś mega wyposażeniem.
  • Odpowiedz
@GOTOVE: Jeśli już mamy się przebijać, to mam znajomego z ferrari 458 italia, właśnie załatwiam, by przewiózł mojego siostrzeńca level 13, który od urodzenia o niczym innym nie gada, jak o samochodach :)
  • Odpowiedz
@choleryk: i dobrze, niech ma dzieciak frajdę. To będzie dla niego piękne przez całe życie. :)
Za moich czasów szczyla jarałem się jak mnie wieźli czymkolwiek, nawet Mondeo (które swego czasu wielbiłem) dopiero teraz mam okazję pojeździć autami nieco wyższego segmentu. Czasem... ;)
  • Odpowiedz
@GOTOVE: Sam bym miał frajdę :) Ale niestety, koledzy/znajomi , jakby to ich opisywać, niekoniecznie są słowni i taka akcja jest zależna od widzimisię trochę. Ja tam nie jestem żadnym większym fascynatem samochodów, na szczęście mój kuzyn ściga się regionalnie w rajdach, nim jest mój chrześniak zafascynowany (trochę jestem zazdrosny), ale ostatnio mnie pocieszył jakby, bo przyszedł, uwiesił mi się na szyi i powiedział, że samochody uwielbia, ale mnie trochę
  • Odpowiedz
@GOTOVE: To była piękna sprawa, jak zabraliśmy go na plac, taki z kostką brukową, kamieniami. Podjarany jechał ze mną. Pojeździł tym wózkiem, powalczył trochę z paletami, to powiedziałem : zasłużyłeś, by pojeździć pickupem, ależ miał oczy, wsiadł i se poszalał. Ale dziecko, jak dziecko? W jego sercu tylko bmw, inny kolega ma bmw, (takie 10 lat), ale w cholerę szybkie, jak mu kiwnął, że może wsiadać, to aż się bałem,
  • Odpowiedz