Wpis z mikrobloga

Mirki, ja nie wiem czy to ze mną coś jest nie tak czy z moją sąsiadka.

22:05 mojemu dzieciakowi upada kubek z piciem, 10 minut później ona już ubrana stuka do moich drzwi. Ogólnie zawsze po 22 jest u nas cicho, ale jak coś upadnie tak jak wtedy to ona już ma #!$%@? problem.
Mój dzieć od czasu do czasu lunatykuje, ale nie drze się, nie skacze, nie biega, chodzi, jak się obudzę to odstawiam do łóżka, ale "ona to zgłosi gdzie trzeba, że dziecko cało noc chodzi bo ona słyszy jak chodzimy" o.O
Kąpiel o 3 w nocy? Nie ma mowy, już na drugi dzień punkt 7 rano baba zaczepia na klatce, bo ona słyszała jak się woda leje a kąpiel to się bierze góra do północy.
Wwiercanie gwoździ w ścianę w domu, usłyszała, jeszcze tego samego dnia twierdzi, ze pył z naszego mieszkania przeniósł się na jej drzwi i ktoś od nas ma zejść jej umyć. No #!$%@?ło chyba.
Teksty w stylu "Ty wynajmujesz a ja mam wykupione", "Ja złoże skargi i was wyrzucą".

Sąsiadka obok wprowadziła się ze 3 miesiące temu - też miała problem. Był remont, zaczynał się koło 8 rano, kończył o 17 to była u nich #!$%@? 2 razy dziennie, bo "ona skończyła pracę i oni mają skończyć wiercić", "bo jej się nosi przez tych robotników na klatce syf".

Do starszych ludzi nie łazi, ja jestem dość młoda, sąsiadka obok też, więc sobie pozwala.
Nie znoszę takich bab.

#gorzkiezale #oswiadczenie
  • 58
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Blatow: Owszem, irytuje mnie, ale wolę zacytować wyżej podane podstawy prawne niż powiedzieć "#!$%@?".

Poza tym nie wywieram na dziecku żadnej presji a sama również nie zmieniam zwyczajów, bo jej niezadowolenie to dla mnie żadna podstawa do zmiany zachowania.
  • Odpowiedz
@Lim3: Następnym razem jak przyjdzie do Ciebie z pretensjami zarzuć dwoma tekstami:

1. Proszę bardzo niech pani dzwoni do prezesa spółdzielni akurat mam numer, niech pani wyżali się mu, proszę, pani zadzwoni z mojego...

2. Słuchasz wszystkiego i mówisz do niej: okej jakoś załatwimy pani problemy: wyciągasz telefon i udajesz, że rozmawiasz z pogotowiem ratunkowym: Halo pogotowie ratunkowe? Mozecie przyjechać bo jakaś wariatka się awanturuje, ma omamy i halucynację dobija
  • Odpowiedz
  • 14
@draem: @Lim3: tak, zrób jej kupę pod drzwiami, przykryj papierem, podpal i zapukaj do drzwi. Ona otworzy, zobaczy, że się pali i zacznie to deptać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@Lim3: mój sąsiad kiedyś jak zrobiłem imprezę, pukal do drzwi, nie otwieralismy więc wyłączył nam prąd w mieszkaniu z bezpiecznika na klatce. Ale wyszedłem i włączyłem :)
  • Odpowiedz
@Lim3: ja bym jej nie otwierał, na klatce jakby zaczepiła odpowiedziałbym no elo. Poinformowałbym najemcę, jaka jest sytuacja i że mogą być skargi z dupy.
  • Odpowiedz
@Lim3: podłuż jej pod drzwi reklamówkę z kupą i papierem, podpal papier, zadzwoń i w nogi. Baba jak otworzy to zobaczy, że w reklamówce się coś pali i zacznie deptać ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
  • 4
@Lim3: Cóż, inni pisali już porady i słowa pokrzepienia do których się dołączam, ale wybacz, nie mogę sie powstrzymać... WWIERCANIE GWOŹDZI? XD
  • Odpowiedz
@Lim3: Przejmujesz się bardzo, śmiej się w twarz miej #!$%@?, policja przyjedzie i co zastanie ciszę, u mnie było podobnie z tym że hałasy były ale przed wizytą smutnych panów impreza się ulatniała, pewnego razu panowie poszli i ją zwyczajnie #!$%@? i nastraszyli i od tej pory mamy spokój
  • Odpowiedz
Jeslu to sasiadka z dolu to glosniki na podloge, przykryj kordłą i czymś jeszcze zeby sobie wyciszyc i pusc jej jakas muze. Jak bedzie przylazic to mow ze to nie ty ;-)
  • Odpowiedz