Wpis z mikrobloga

@japer: odpusc to, niestety pod wzgledem edycji dzwieku linux ciagle kuleje. Wszelkie emulacje sprawia, ze bedziesz mial latency rzedu sekund, jakiekolwiek VST beda sie wywalac o ile w ogole je uruchomisz. Natywny ardour tez nie jest zbyt interesujacy
@japer: jakoś bardzo wątpię, że uda się doprowadzić interfejs i daw do sensownego działania (wydaje mi się, że kiedyś coś próbowałem, ale szybko zrezygnowałem). Jedyna opcja to chyba ardour, ale jest znów problem z obsługą większości vst.