Wpis z mikrobloga

@Howkin: jak ja nie rozumiem takiego podejścia, coś Ci się nie podoba to musisz wylać swoje żale na mirko a do tego oceniasz film w iście kretyński sposób. Zrób jakąś konstruktywną recenzję, która obnaży słabe strony filmu a nie HURR DURR HURR ALE SZMIRA ALE GÓWNO JARAJĄ SIĘ BO TAKI NIE MAINSTREAMOWY. Idź narzekać gdzie indziej.
@diablik:
A co, na Mirko jest tylko prawo do pozytywnego oceniania czegokolwiek ? Nie muszę nic recenzować ani pisać miliona powodów bo to jest moje zdanie i ja uważam że jest #!$%@?. Komuś kto pisze że film jest fajny też mam napisać hurr durr poprzyj dlaczego?
@diablik: ohoho, jaki koneser, napij się Yerba mate bo Ci żyłka peknie. Czy #!$%@? każda rzecz jaka mi się nie podoba musi zostać uzasadniona? Mam to gdzieś w regulaminie mikrobloga? Weź się #!$%@? w ten pusty cymbal bo tak samo mogę się przyczepić jak ktoś napisze że film jest spoko jako prostackie wychwalanie, super teoria jemiole
@diablik:
Nie jesteś koneserem ale jednak każesz mi przy zwykłej krytyce recenzować film jakbym był krytykiem a nie zwykłym człowiekiem oglądającym po prostu ten badziew. Chcesz argumentów? Okej. Nie podobał mi się film ze względu na to że nie przekonuje mnie historia człowieka mającego problemy z głową, którego córka ma problemy z narkotykami i rucha sie z jego wrogiem na dachu, i który robi #!$%@? spektakl w teatrze. Fabuła powinna skłaniać
@Howkin: gdybyś to napisał w poscie to nawet bym się nie odezwał bo rozumiem, że ten film może sie komuś nie spodobać. Podobne emocje do tych opisanych przez Ciebie wywołał u mnie tylko jeden film - "Sala samobójców"