Wpis z mikrobloga

@AdamoEL: Kolego, Przyjacielu, muzyka i rytmicznie wyrzucane dawki powietrza, kształtowane przez struny głosowe, co w efekcie daje tak zwane słowa są jednością, ciałem idealnym, #!$%@? #!$%@? szczytem równowagi we wszechświecie. To jak alfa i omega, sodoma i gomora, nie uwzględniając ich znaczenia, przesłania, po prostu jako słowa pasują do siebie, uzupełniają się, tak samo wygląda relacja rapu i muzyki, najbardziej uzdolnieni polscy producenci nie śpią po nocach żeby rapowe płyty dobrze
@Notomozemalaanegdotka: oczywiście sam słuchając muzyki traktuję wokal jako dodatkowy instrument, także zgadzam się z tym 100%, aczkolwiek - nie wiem, może się nie znam - uważam, że raperzy nie potrafią śpiewać, a przynajmniej nie tak dobrze jak wokaliści z innych nurtów muzycznych, gdzie właśnie nacisk kładzie się na współbrzmienie wokalu i instrumentów. Wybacz, ale nie jesteś w stanie mi nawet udowodnić, że jakikolwiek kawałek rapowy będzie pod względem dopasowania wokalu i