Wpis z mikrobloga

@Gadzinski: ja myslałem zawsze o latach 60. Dorastałbym wtedy w latach 70. i 80. czyli wtedy kiedy muzyka była świetna i ludzie się tak nie spinali jak dziś. Co do wcześniejszych epok to nie wyobrażam sobie tego, moze w starożytności nie byłoby tak źle, było tam sporo mądrych ludzi ;)
  • Odpowiedz
@jestemrowerem: @draqul: też uważam, że dorastać w latach 70 wydaje się spoko. Każdy widać tam podchodził do wszystkiego na luzie. To była by też jedna z moich opcji jeśli mógłbym się cofnąć w czasie. Szczególnie myślałem nad tym z byłą dziewczyną. Lubi hippisowskie klimaty i USA jak ja.

A ja wybrałem antyk tylko dlatego, że nie było by takiego zgiełku ludzi i informacji. Proste życie.
  • Odpowiedz
@Gadzinski: ja mogę całymi dniami słuchać opowieści o życiu w komunie. Pracuję z takim jednym znajomym, który dorastał za komuny i mówił, że jako, iż nie znali jako młodzież innego życia, to brali to co mieli. Czerpali z życia ile się dało. Muzyka, klimat, ludzie, komuna w tle. Solidarność itd.
  • Odpowiedz
@mikroblog: Hah, życie bandziora też mi przemknęło przez myśl :P Ale wolał bym jakiś domek na skraju lasu, może gdzieś blisko gór. Takie własne 'Serenity' - sanktuarium.

@draqul: Mam to samo. Ogólnie przeciw samej komunie jestem przeciw, ale styl życia wydaje się fajny, spokojny, bez szczególnego stressu. Ojciec często mnie uracza jakimiś historiami z PRL'u ;)
  • Odpowiedz
@mikroblog: Stary właśnie trafiłeś w moją krainę marzeń. Zawsze myślałem nad właśnie taką lokacją. Robisz własną chatkę, zjesz to co wyhodujesz i upolujesz. W lasach w dawnych czasach zwierzyny nie brakowało. Zresztą i dzisiaj nie brakuje jak umie się szukać. Cisza, spokój, żyjesz własnym życiem.
  • Odpowiedz