Wpis z mikrobloga

Na firmę przyjechały 2 dźwigi do podniesienia dużego gabarytowo ładunku. Oczywiście obok stało kilku naszych i nie naszych ludzi, wszyscy bez kasku, bo przecież ładunek podnoszony kilka cm nad ziemię ^^ W każdym razie zauważyłem, że wysięgnik jednego z dźwigu jest podniesiony maksymalnie wysoko i już przygiął klosz od lampy oświetleniowej na hali. Nie minęło 5 min jak operator ruszył delikatnie w górę i klosz od lampy jebnął w dół, odbił się rykoszetem od ładunku, a następnie trafił w głowę naszego pracownika rozcinając mu łuk brwiowy. Całe szczęście było to małe rozcięcie i nie trzeba było szyć i ogólnie skończyło się na niczym groźnym, ale przy bezpośrenim trafieniu byłoby nieciekawie...
#bezpieczenstwowprzemysle
  • 2