Aktywne Wpisy
Zoyav +19
a pochwalę się
1. nigdy nie farbowałam włosów na nienaturalne kolory
2. nigdy nie miałam tatuażu
3. nigdy nie zrobiłam sobie kolczyka
4. nigdy się nie samookaleczałam
5. nigdy nie byłam u psychologa
6. nie lubię lewaków
7. nie lubię dzieci i nie zamierzam ich płodzić, wolałabym umrzeć niż mieć dziecko
8. nie korzystam z tiktoka
9. pracuję od wielu lat i nigdy nie pobierałam żadnych socjali
10. nie mam nadwagi
11.
1. nigdy nie farbowałam włosów na nienaturalne kolory
2. nigdy nie miałam tatuażu
3. nigdy nie zrobiłam sobie kolczyka
4. nigdy się nie samookaleczałam
5. nigdy nie byłam u psychologa
6. nie lubię lewaków
7. nie lubię dzieci i nie zamierzam ich płodzić, wolałabym umrzeć niż mieć dziecko
8. nie korzystam z tiktoka
9. pracuję od wielu lat i nigdy nie pobierałam żadnych socjali
10. nie mam nadwagi
11.
emre899 +377
Tajner to Malyszowi powinnien co rano obciagac w podziekowaniu za to co dla niego zrobil xD Gdyby nie pan skoczek to tajner bo siedzial na emeryturce ze 100 letnia jadzka i ogladal telenowele xD
#galamistrzowsportu
#galamistrzowsportu
Thomas Hoepker, "Osiedle dla klasy robotniczej", czyli bloki w Halle-Neustadt, 1975 r.
Halle-Neustadt zostało założone 1967 roku. Było pomyślane jako nowoczesne socjalistyczne miasto dla robotników z pobliskich fabryk chemicznych, aczkolwiek część mieszkań zajęli też żołnierze radzieccy i ich rodziny. Na przedmieściach znalazł się też kompleks Ministerstwa Bezpieczeństwa Wewnętrznego, dziś zajmowany przez... urząd skarbowy.
Do budowy miasta na masową skalę wykorzystano wielką płytę, aczkolwiek inaczej niż w innych takich osiedlach nie zapomniano o elementach ozdobnych (1, 2). Zaplanowano też sporo zieleni, ale tylko pierwszy z kompleksów mieszkaniowych mógł cieszyć się tak dużą jej ilością, bo kolejne budowano znacznie ciaśniej. W mieście stanął najdłuższy blok w NRD: 380 metrów długości, 11 pięter, 2500 mieszkańców. Tylko bloki wyższe niż sześciopiętrowe miały windy.
Miasto miało być samowystarczalne, ale nigdy się takie nie stało. Kino otwarto dopiero w 1983 roku, części planowanych budynków nigdy nie postawiono (np. hoteli, domów towarowych), linia tramwajowa z Halle została doprowadzona tylko do osiedla na skraju miasta, więc za główny środek komunikacji służyły autobusy i S-Bahn. Halle-Neustadt pozostało sypialnią dla robotników, w szczytowym momencie zamieszkałą przez 93 tys. osób. W 1990 roku miasto zostało włączone do Halle, a jego populacja spadła do 45 tys. w 2010 roku.
Thomas Hoepker był pierwszym fotografem z RFN, któremu pozwolono oficjalnie mieszkać i robić zdjęcia w Berlinie Wschodnim (i nie tylko). Pracował dla magazynu "Stern", a jego przyjazd do NRD był możliwy dzięki porozumieniu rządów obu państw niemieckich o wymianie dziennikarzy. Jego fotografie zapewniły Niemcom z zachodu pierwszy rzut oka na życie po drugiej stronie muru. "Było to duże miasto, ale bardzo puste. Było bardzo wietrznie, szczególnie w nowych dzielnicach zbudowanych po wojnie, które nie były zbyt atrakcyjne dla oka. Ludzie wychodzili rano z domów, wracali wieczorem, a w międzyczasie niewiele się działo" - opisywał reporter.
Każdy krok Hoepkera był śledzony przez Stasi, o czym można się dziś przekonać w archiwach tajnej policji. Ale zdjęcia i artykuły pisane przez żonę fotografa nie były cenzurowane, było to bowiem częścią wspomnianego rządowego porozumienia. Przybysz z zachodu cieszył się też możliwością swobodnego przekraczania granicy, co wykorzystywał do... szmuglowania najróżniejszych towarów. "Moi przyjaciele fotografowie potrzebowali klisz, ludzie potrzebowali kawy, ludzie potrzebowali dziwnych rzecz jak włóczka czy coś podobnego - i pamiętam też, że pewnego razu przywieźliśmy całą zmywarkę w bagażniku naszego samochodu. Władze wiedziały o tym, ale nie miały prawa otworzyć naszego bagażu. Więc często trudniliśmy się przemytem".
Więcej zdjęć Hoepkera.
Autor ze swoim zdjęciem.
Szerszy widok na Halle-Neustadt z 1982 roku.
#historia #fotohistoria #historiajednejfotografii #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki
Mają swój pewien klimat.