Wpis z mikrobloga

pisanie pracy naukowej na poziomie licencjata i magistra to nic innego jak przepisywanie książek z słownikiem synonimów... Na tym poziomie Jesteś "za głupi" by mieć swoje zdanie... Ot co, tyle w temacie... Powodzenia !
@scudetto: dygać nie masz przed czym - problem polega na tym że musisz przepisywać książki i mieć ich dużo no bo wiadomo nie napiszesz tego z 10 książek z 30-50 trzeba mieć - #niepopularnaopinia powiada że większośc pobierzez z chomikuj ale nawet takie udogodnienia mogą doprowadzić że i tak ciężko CI będzie to ruszyć, przepisujesz książki i zmieniasz szyk zdań aby wyglądało jakbyś był znawcą tematu i recytował zdania autorów książek
@scudetto: Mój temat był w miarę nowy i przepisywałem teorię o działaniu banków, kartach płatniczych, a reszta własna. Pamiętam, że promotorka czepiała się, że mało literatury, ale skąd miałem brać jak nie było?
Zdane na 5 więc było dobrze.