Wpis z mikrobloga

@Akuku69: imho nie warto, węglowodanów zmagazynowanych w mięśniach masz wystarczająca ilość. Ja na wybieganiach do 30 km nic nie podjadam, jeśli jest ciepło to mogę zabrać coś do picia. Pytanie czy w twoim przypadku, na wybieganiach pod połówkę potrzebujesz coś zjeść? Jeśli tak, to polecam zabrać garść rodzynek, albo suszonych moreli w kieszeń. Wyjdzie taniej i zdrowiej.
@brrrum: zele widzialem od 2-8 zl wiec to wydatek nie jest.
Raz bieglem z zelem i wzialem go na 12km i nienwiem czy zadzialal efekt placebo, ale poczulem wiecej sily, dlateg chcialbym przetestowac inne, i zobaczyc jak zareaguje organizm.
@Akuku69: możliwe, że efekt placebo tak zadziałał, ale to już kwestia psychiki i tak czy siak ta "siła" gdzies tam była. Co do samych żeli, każdy żołądek jest inny, i inaczej na nie reaguje. Testuj po kolei aż trafisz na taki który dobrze wchodzi. Jak masz zacięcie, możesz nawet sam zrobić ;)
@Akuku69: ja jadłem żele z decathlona, te 20zl/6szt (są jeszcze 15zl/6szt) smak dobry i akurat na łyka. Teraz kupiłem Nutrend, tubka wielkości pasty do zębów :) smak również ok. Jedna tubka starczyła na dwie "aplikacje".
@hqvkamil: jak bieglem maraton, to od 10 km grzecznie piłem i jadłem. W długich biegach trzeba dbać o kalorie na bieżąco, bo jak kryzys przycisnie, to żadne uzupełnianie nie pomoże(w godzinę jesteś w stanie przyswoić 400 kcal, a spalić coś powyżej 1000 kcal). Na treningach, to nawet bym chciał wyłapać ścianę, żeby nauczyć się z nią walczyć. @mizaj gdzieś kiedyś pisał ze robił mocny trening wieczorem, i rano następnego dnia bez