Wpis z mikrobloga

98 - 1 = 97
Wszystko, co lśni
Eleanor Catton

Powieść kryminalno-obyczajowa, której akcja osadzona jest w czasie gorączki złota w XIX-wiecznej Nowej Zelandii, jedna z lepszych tego rodzaju, jakie było dane mi czytać. Czytelnik odkrywa misternie skonstruowaną fabułę po kawałku, lecz nie po kolei, oczami kilkunastu bohaterów, a wszystkie elementy układają się w zgrabną, niewymuszoną całość, jednakże warto cały czas mieć na uwadze przestrogę jednej z postaci:

Nie powinno się nigdy brać prawdy opowiedzianej przez jednego człowieka jako własnej.

Polecam przekonać się samemu, czy porównania do Imienia róży są przesadzone, nie zrażając się objętością książki.
[ #bookmeter ]
Pobierz fir3fly - 98 - 1 = 97
Wszystko, co lśni
Eleanor Catton

Powieść kryminalno-obycza...
źródło: comment_pjjvB4TCUqHq05qa6dO22Au1y036lvFw.jpg
  • 2
@fir3fly:

Polecam przekonać się samemu, czy porównania do Imienia róży są przesadzone, nie zrażając się objętością książki.


Nie, najpierw Ty mi powiedzieć, potem ja się przekonać. Rozumiem, że powieść jest dobra i quasi-kryminalna, ale na tym się podobieństwa między nią a Imieniem Róży kończą czy zaczynają? Also, Wahadło Foucaulta czytałaś?
@Palosanto: raczej kończą, gdyż powieść Catton jest utrzymana w innym klimacie i stylu... Choć mogę się mylić, bo Imię róży czytałam lata temu.

Also, Wahadło Foucaulta czytałaś?

Jeszcze nie, acz jest na mojej (długiej) liście.