Wpis z mikrobloga

Mirki, przeglądałem sobie oferty pracy na stronie urzędu pracy w moim mieście(Polska Z, jak zadupie), i tak stwierdziłem że wklepie te kilka danych do excela i zobaczę co wyjdzie, a oto wyniki:

koszt pracodawcy/kwota brutto/kwota netto
średnia zarobków (100%): 2015zł
- umowa na okres próbny(25,67%): 2915zł/2415zł/1750zł
- umowa o pracę na czas nieokreślony(18,33%): 2514zł/2082zł/1517zł
- umowa o pracę na czas określony(13,33%): 2254zł/1867zł/1367zł
- umowa zlecenie(42,67%): 2116zł/1790zł/1303zł
- umowa zlecenie(student do 26 roku): 1790zł/1790zł/1532zł

jak często występowały poszczególne stawki(brutto):
min. krajowa albo mniej: 55%
powyżej 1750 do 2500: 30,67%
powyżej 2500: 14,33%

Wiem że statystyka wygląda dosyć ponuro, ale w rzeczywistości powinno być nieco lepiej. W kilku ogłoszeniach były podawane widełki, natomiast ja zawsze brałem dolną granicę. Poza tym szara strefa jest u nas dosyć popularna, czyli na papierze minimalna krajowa, a w kopercie reszta. Co nie zmienia faktu, że odsetek ofert na "umowę śmieciową" jest zatrważający. Było też kilka ofert dosyć ciekawych, będąc niekaranym oraz w posiadaniu prawa jazdy kat. B można znaleźć zatrudnienie na umowę o pracę za lepsze pieniądze od średniej krajowej. Zaś będąc wykształconym w zawodzie można było bez problemu otrzymać płacę w wysokości krajowej mediany(3115zł), a nawet i lekko powyżej.

Podsumowując, o ile ktoś ma dobre chęci to bez problemu pracę znajdzie, aczkolwiek bez specjalnych zdolności raczej progu 3000zł nie przekroczy. Osoby z odpowiednim wykształceniem, nie koniecznie wyższym, mogły bez problemu liczyć na zarobki rzędu 4-5 tysięcy zł brutto.

  • 2