Wpis z mikrobloga

(ze swojego fejsa, stąd taka forma)

6 maja 1993 roku.
W Bośni trwa wojna.

Sarajewo jest od roku pod ostrzałem serbskiej artylerii i moździerzy. Stroną dominującą na wszystkich frontach są >>>wspierani przez Belgrad<<< bośniaccy Serbowie.

Chwilę wcześniej zostaje przedstawiony plan pokojowy Vance-Oven mający zakończyć wojnę, której najgorsze zło jest nie nadeszło. Mający uratować Bośnię przed eskalacją działań zbrojnych.

Plan zostaje zaakceptowany przez praktycznie wszystkie strony konfliktu. Zostaje zaakceptowany przez Slobodana Miloszevicia obarczanego za wszelką przemoc jaka dotarła do rozpadającej się Jugosławii.
Tydzień wcześniej Radovan Karadzić, przywódca Republiki Srpskiej, państwa bośniackich Serbów podpisał się pod planem. Teraz, 6 maja 1993 decyzja należała już tylko do parlamentu Republiki Srpskiej.

Na scenę wchodzi Ratko Mladić, największy serbski generał tamtej wojny, pokazuje mapę z serbskimi zdobyczami, obok wisi mapa planu pokojowego.

96% do 4%. Plan upada. Wojna wybucha na nowo. Po ludobójstwie popełnionym miesiąc wcześniej w dolinie Laszwy gdzie Chorwaci wymordowali dwa tysiące Muzułmanów zapłonie Hercegowina, dalszy etap konfliktu muzułmańsko-chorwackiego. Serbowie utrzymają inicjatywę walcząc z mordującymi się wzajemnie wrogami.

Po co o tym piszę?
W Mińsku brakuje "terrorystów" z Donieckiej i Ługańskiej republiki.

Resztę dopiszcie sobie sami.

#ukraina #rosja #wojna #serbia #bosnia #jugoslawia
#ryczek #thumbingthestans -> standardowo tagi do obserwowania ;) #polityka
  • 7
@marcin-: Zgadzam się. Ma. Dopisałem epilog, także z analogią:

Państwa serbskie w Chorwacji i Bośni praktycznie upadną dwa lata później. Pozbawione pomocy z Serbii nie będą w stanie toczyć wojny z dozbrajanymi przez Zachód Chorwatami i dozbrajanymi przez państwa islamskie/arabskie Boszniakami.

Wtedy zgodzą się na stawianie warunki. W zasadzie zgodzi się. Chorwaccy Serbowie już wtedy będą uchodźcami i nie będą mieli "prawa głosu".