Wpis z mikrobloga

Wchodzę do tramwaju oczywiście nieźle napchanego, bo 18 i wszyscy z pracy wracają. No ale znalazłem miejsce (stojące rzecz jasna) z przodu i już zatopiłem się w myślach o obiedzie i co zrobię po pracy. Z tego cudownego stanu nieobecności duchem wyrwała mnie emerytka - starsza pani - siedząca przede mną.
[emerytka] Czy może pan odejść?
[ja] Słucham?
[emerytka] Proszę odejść i się odsunąć
[ja] Przecież Pani nawet nie dotykam.
[emerytka] Tak, ale nie lubię jak ktoś tak nade mną stoi.
[ja] Aha.

I wiecie co, miałem ochotę jej powiedzieć że ja nie lubię starych bab w tramwaju i co mi zrobi bo się nie ruszę. Ale chwilę później przypomniałem sobie tę wariatkę z komunikacji miejskiej w poznaniu i pomyślałem, że nie będę kusił losu. Właściwie to puenty nie ma, zwyczajnie było to dziwne i bucowate. Dla formalności - byłem czysty, nie wyglądam na mordercę i miałem założone spodnie.

#warszawa i #szaremelodie bo słuchałem sobie wtedy tego: https://www.youtube.com/watch?v=f6VVFNVntjQ
  • 3