Wpis z mikrobloga

#tfwnogf #przegryw

Dlaczego jesteś sam i prawdopodobnie zawsze będziesz

Kolejny rok samotności pod znakiem #tfwnogf i brak perspektyw na zmianę. Jak radzić sobie z przegrywem?
Tekst kierowany do ludzi przegrywu kategorii A. Jeśli nie masz kategorii A, proszę nie pisz "przecież to oczywiste", bo nie dla każdego takie musi być.

Zbliżają się walentynki więc napiszę dziś swoje przemyślenia na temat tagu #tfwnogf. Jest to moja subiektywna opinia nie mająca nic wspólnego z prawdą.

Za każdym razem, gdy jakiś facet daje się poniżać jakiejś dziewczynie gnije jedna cebula. Panowie, czy to oby jest na pewno droga, którą chcecie podążać? Czy chęć posiadania (no, dosłownie) różowego paska aż tak rzuciła się wam na mózg, że robicie z siebie popychadło roku byleby tylko zdobyć jej względy?

Cały ten tag to koncert i celebracja waszego #!$%@?, żadne to odkrycie, ale nie będziemy się pieścić, wiec przejdźmy od razu do rzeczy. Podstawowym problemem przegrywa jest to, że jest przegrywem. Proste? Proste. Kiedy jakiś różowy źle cię traktuje, olewa, nie odzywa się lub nie przychodzi na umówione spotkanie to jest to wina twoja i twojego przegrywu. Postawmy sprawę jasno. Przegryw nie polega na samotności, to samotność wynika z przegrywu.

Celebrujecie też swoją samotność, ze zdobycia jakiejś dziewczyny robicie misję życia. No powiedzcie, jak różowy może traktować kogoś takiego poważnie? Nie może. Oczywiście że nie. Nikt nie chce być z kimś takim.

Podstawowym błędem jest skupianie się na swojej stulejce i różowych paskach. Tego błędu nie naprawicie oglądając vlogi o tym jak podrywać, czytając książki i rady podrywaczy. To tylko pogorszy. Ba, To jeszcze większa celebracja swojej stulejki! Pewności siebie nie kupisz, nie możesz być pewnym siebie będąc #!$%@?ą społeczną kategorii A.

A teraz najważniejsze.

Różowy pasek pójdzie za tobą w płomień, którego nie mają nawet płyty solgazu, jeśli tylko poczuje się gorszy od ciebie.

I teraz kluczowe. Jak ma się poczuć gorsza, kiedy ty w tym czasie celebrujesz swoje #!$%@? i ganiasz za nią jak za setką plusów?

Protip: Przestań skupiać się na przegrywie i zacznij działać, robiąc to co cię ekscytuje. Reszta – zapiekanki, prostytutki i różowe paski przyjdą same, gdy tylko zaczniesz się realizować, budując własną pewność siebie, której nie złamie byle kretynka z miseczką D.
  • 6