Wpis z mikrobloga

#rozdzial VI
Cisza...
No prawie, ledwo słyszalna praca silnika i ten dźwięk, piękny dźwięk skrzypienia śniegu pod oponami. Wykręcam powolutku, zapalam światła, sprawdzam pasy. Biorę oddech. Odpalam radio.
Stacja, którą zawsze słucham, piosenka którą słyszę pierwszy raz, niezbyt wpadająca w ucho, ale jest w niej coś magicznego, melodia coś mi przypomina, coś tak głęboko w mojej głowię, że dodaję kilka decybeli więcej.
Trasa która mnie czeka, jest mi znana na pamięć, pokonuję ją codziennie dwukrotnie, czasami mam sny, że jadę do pracy, więc liczba czasami jest zwiększana o jeden. Pokonanie jej absorbuje mój mózg w 2%.
Mam czas by myśleć, tylko o czym? Wiem dobrze, czym będę się zajmować jak dojadę, więc to nie to...
O sąsiedzie? A o czym tu myśleć? Wstał z dobrym humorem i tyle, przecież to co mówił nie ma najmniejszego wypływu na to jaki będę miał dziś d..........
STOP!
Nigdy wcześniej nie wcisnąłem hamulca z taką siłą.
Kot, wielki czarno siwy brązowo szary KOT! Skąd wyskoczył? Nie widziałem go, wybiegł mi nagle na drogę, dobrze, że odruch zadziałał tak szybko, prawie pozbawiłem go życia.
To trwało może 5 góra 10 sekund, ale w tym momencie znajdowałem się gdzie indziej...

Nie, nie był to czarny kot. Ale jednak kot, czyli... coś ... o czym ja myślę? To przecież zwyczajna sytuacja, nic mistycznego, a jednak myślę o tym, jednak nie daje mi to spokoju. Nie jechałem jakoś szybko, może nawet nie musiałem hamować? Może on doskonale zdawał sobie z tego sprawę, że nic mu nie grozi i zdecydował się przebiec na drugą stronę tuż przed moim autem, przede mną ...
Gdybym go zabił? Gdybym zamiast hamować gwałtownie przyśpieszył, gdyby znalazł się pod moim kołami, Gdybym! Czy bym przejął się bardziej niż teraz? To niby tylko kot, nawet nie mój, możliwe, że bezpański więc jego strata nikogo by nie bolała. Ale jednak to coś żywego, coś co, odczuwa ból i może ... emocje ? Powinienem już dawno ruszyć, nie chodzi mi o to, że spóźnię się do pracy, tylko... to nie ma sensu, rozmyślam nad czymś co się nie stało a nawet jeśli, prawdopodobnie nie miało by żadnego większego znaczenia...
Kontynuuje podróż